Nie znasz angielskiego? Nie dostaniesz zasiłku
Dodano:
Władze Wielkiej Brytanii wprowadziły nowe zasady i zaostrzyły testy dla imigrantów ubiegających się o zasiłek - informuje "Gazeta Wyborcza".
Brytyjscy urzędnicy od dawna sprawdzają czy imigranci, którzy ubiegają się o wparcie przybyli do Wielkiej Brytanii, aby osiedlić się na stałe i pracować, czy są tzw. „turystami zasiłkowymi”. Zmiany dotyczą przede wszystkim obywateli Bułgarii, Rumunii, a także Polaków, których obecnie w Anglii mieszka niemal 580 tysięcy.
Nowe zasady pozwalają urzędnikom zadawać sto dodatkowych pytań dotyczących m.in. poszukiwania pracy w ojczyźnie i znajomości angielskiego. Osoby, które nie będą biegle posługiwały się językiem mają znacznie mniejsze szanse na znalezienie zatrudnienia, a także na otrzymanie zasiłku dla poszukujących pracy - Jobseeker's Allowance lub mieszkaniowego - Housing Benefit.
Na tym zmiany jednak się nie kończą. Premier Wielkiej Brytanii David Cameron zapowiedział, że szykuje kolejne reformy, które uniemożliwią imigrantom UE pobierania zasiłku dla bezrobotnych przez trzy miesiące od daty przyjazdu. A gdy później go dostaną, to tylko na pół roku. Osoby bezdomne i te, które żebrzą na ulicy będą wydalane, a także dostaną roczny zakaz powrotu na Wyspy.
Komisja Europejska skrytykowała tak radykalne zaostrzenie przepisów. - Wygląda na to, że rząd chce zaognić konflikt. Mam nadzieję, że ma dobrych prawników, bo inaczej Wielka Brytania zapłaci duże grzywny - skomentował na łamach "Daily Telegraph" anonimowy unijny dyplomata. - Dyskryminacja ludzi z uwagi na język jest nielegalna. Czy Londyn byłby szczęśliwy, gdyby emerytom w Hiszpanii lub emigrantom we Francji podsunięto test językowy, aby mogli dostawać świadczenia, do których są uprawnieni? – dodał.
dż, "Gazeta Wyborcza"
Nowe zasady pozwalają urzędnikom zadawać sto dodatkowych pytań dotyczących m.in. poszukiwania pracy w ojczyźnie i znajomości angielskiego. Osoby, które nie będą biegle posługiwały się językiem mają znacznie mniejsze szanse na znalezienie zatrudnienia, a także na otrzymanie zasiłku dla poszukujących pracy - Jobseeker's Allowance lub mieszkaniowego - Housing Benefit.
Na tym zmiany jednak się nie kończą. Premier Wielkiej Brytanii David Cameron zapowiedział, że szykuje kolejne reformy, które uniemożliwią imigrantom UE pobierania zasiłku dla bezrobotnych przez trzy miesiące od daty przyjazdu. A gdy później go dostaną, to tylko na pół roku. Osoby bezdomne i te, które żebrzą na ulicy będą wydalane, a także dostaną roczny zakaz powrotu na Wyspy.
Komisja Europejska skrytykowała tak radykalne zaostrzenie przepisów. - Wygląda na to, że rząd chce zaognić konflikt. Mam nadzieję, że ma dobrych prawników, bo inaczej Wielka Brytania zapłaci duże grzywny - skomentował na łamach "Daily Telegraph" anonimowy unijny dyplomata. - Dyskryminacja ludzi z uwagi na język jest nielegalna. Czy Londyn byłby szczęśliwy, gdyby emerytom w Hiszpanii lub emigrantom we Francji podsunięto test językowy, aby mogli dostawać świadczenia, do których są uprawnieni? – dodał.
dż, "Gazeta Wyborcza"