Poseł PiS: Służby specjalne chodzą na pasku władzy

Dodano:
Poseł PiS Marek Opioła, fot. JACEK HEROK / Newspix.pl Źródło: Newspix.pl
Zdaniem posła PiS i członka komisji ds. służb specjalnych Marka Opioły w aferę Amber Gold mogło być zamieszanych więcej osób, niż Marcin P. i jego żona, Katarzyna P.
Audyt firmy Ernst&Young, na której materiały powołuje się serwis RMF FM, nie wykazał w działaniach Amber Gold śladów powiązań z finansowymi mocodawcami. - Nie chcę się wierzyć, by Marcin P. - przy skali działalności Amber Gold – mógł sam wpaść na ten pomysł i sam finansować ten proceder. Uważam, że w tej sprawie były jeszcze zewnętrzne czynniki, choć być może one nie wyszły w jawnych przepływach finansowych. Uważam, że służby specjalne również powinny się przyjrzeć sprawie – mówi w rozmowie z portalem Stefczyk.info poseł PiS Marek Opioła.

Zdaniem polityka Prawa i Sprawiedliwości sprawa Amber Gold nie jest jeszcze zamknięta. - Będziemy do tego wracać. Niestety Platforma Obywatelska do tej pory blokowała zajmowanie się tym tematem w komisji ds. służb. Jednak my będziemy trwać w swoim postulacie, zajęcia się sprawą szarej strefy na przykładzie Amber Gold. Uważamy, że minister finansów powinien nam udzielić wiadomości w tej sprawie – podkreśla poseł PiS w rozmowie ze Stefczyk.info.

Opioła dodaje, że rząd w jego ocenie tuszuje aferę. - Rząd podporządkował prokuraturę, ale wmawia Polakom, że ona jest apolityczna. Służby specjalne chodzą na pasku władzy, przedłużając wiele śledztw. Polaków z kolei nie informuje się o skali pewnych spraw, afer czy zaniechań, a potem rozmydla się wszystko i przeciąga. Tymczasem codzienność przynosi nowe rzeczy, więc społeczeństwo zapomina o kolejnych aferach. Dlatego Platformie udaje się, uchodzi jej na sucho wiele spraw – twierdzi polityk PiS.

Stefczyk.info, dk, sjk
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...