"Platforma działa w sojuszu z mordercami"
Dodano:
- To się w głowie nie mieści, żeby tak doświadczony polityk zgłaszał w taki sposób poprawki - mówi Wojciech Olejniczak, komentując doniesienia jakoby poseł PO Andrzej Halicki chciał zablokować ustawę o groźnych przestępcach.
- Platforma deklaruje, że chce morderców zamykać, a naprawdę działa w sojuszu z nimi. To niebywałe - komentuje Adam Hofman. Podobne zdanie wyraża Jacek Kurski z Solidarnej Polski, którego zdaniem to Halicki zachowuje się jakby działał w sojuszu z przestępcami. Julia Pitera z PO zapewnia, że procedury wyjaśniające trwają, a ona sama spotkała się z takich zachowaniem po raz pierwszy i jest ono dla niej niezrozumiałe.
Poseł PO torpeduje ustawę?
Przypomnijmy, posłanki PO powiedziały w rozmowach z Macieje Dudą, dziennikarzem śledczym TVN 24, że Andrzej Halicki próbował wprowadzić za pośrednictwem posła Twojego Ruchu Michała Kabacińskiego zmiany w ustawie o izolowaniu przestępców, a które były niekonsultowane z partią. Sens poprawek był taki, by zawęzić zasięg obowiązywania ustawy poprzez m.in. wprowadzenie katalogu konkretnych przestępstw, które obejmowałaby przepisy.
Minister krytykuje Halickiego
- Doszłoby do sabotażu ustawy. Taka poprawka powinna być uzgodniona z rządem. Nie zaś napisana przez opozycyjnego eksperta i wprowadzona poprzez opozycyjnego posła, który jednocześnie był opozycyjnym przewodniczącym komisji, któremu nie zależało na wejściu w życie naszej ustawy - skomentował ten fakt dla tvn24.pl minister Biernacki. Dodał, że gdyby poprawki zostały przyjęte, to "wykoleiłyby całą ustawę". - Doszłoby do sabotażu - ocenił szef resortu sprawiedliwości. Halicki doniesieniom zaprzeczał.
Poseł PO torpeduje ustawę?
Przypomnijmy, posłanki PO powiedziały w rozmowach z Macieje Dudą, dziennikarzem śledczym TVN 24, że Andrzej Halicki próbował wprowadzić za pośrednictwem posła Twojego Ruchu Michała Kabacińskiego zmiany w ustawie o izolowaniu przestępców, a które były niekonsultowane z partią. Sens poprawek był taki, by zawęzić zasięg obowiązywania ustawy poprzez m.in. wprowadzenie katalogu konkretnych przestępstw, które obejmowałaby przepisy.
Minister krytykuje Halickiego
- Doszłoby do sabotażu ustawy. Taka poprawka powinna być uzgodniona z rządem. Nie zaś napisana przez opozycyjnego eksperta i wprowadzona poprzez opozycyjnego posła, który jednocześnie był opozycyjnym przewodniczącym komisji, któremu nie zależało na wejściu w życie naszej ustawy - skomentował ten fakt dla tvn24.pl minister Biernacki. Dodał, że gdyby poprawki zostały przyjęte, to "wykoleiłyby całą ustawę". - Doszłoby do sabotażu - ocenił szef resortu sprawiedliwości. Halicki doniesieniom zaprzeczał.