Kaczyński: Arłukowicz do dymisji. "Szpital to nie przedsiębiorstwo"

Dodano:
Jarosław Kaczyński (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Według Jarosława Kaczyńskiego Bartosz Arłukowicz powinien jak najszybciej podać się do dymisji. W opinii prezesa PiS szpitali nie można traktować jak przedsiębiorstw, a pacjentów jak liczb - podaje TVN24.
- Doszło do dramatycznych wydarzeń i nie mają one charakteru przypadkowego - stwierdził Kaczyński mając na myśli śmierć dwóch nienarodzonych bliźniąt we Włocławku. Szpitale nie mogą być przedsiębiorstwami. Pacjenci to nie są liczby, to nie są jakieś abstrakcyjne jednostki, to są ludzie, których trzeba leczyć - powiedział prezes PiS.

Według Jarosława Kaczyńskiego polskie szpitale są źle prowadzone. - Szpital to nie przedsiębiorstwo. To specyficzna instytucja społeczna, której jedynym celem jest działanie na rzecz pacjenta. Zgodnie z hipokratesową przysięgą lekarza. To, co możemy określić jako testament prof. Religi, musi być wprowadzane w życie. I na poziomie zasad, czyli etyki pracy, i na poziomie konkretnym, organizacyjnym: likwidacja NFZ, sieć szpitali, gabinety lekarskie i stomatologiczne w szkołach - stwierdził szef największej polskiej partii opozycyjnej. Według Kaczyńskiego takie działania doprowadzą do naprawy sytuacji w polskiej służbie zdrowia.



Polityk kontynuował swoją myśl dotycząca testamentu prof. Zbigniewa Religi. - Obecny minister tego testamentu nie wykonuje. Wykonuje zadanie, które sprowadza się do tego, aby służba zdrowia była prywatna i płatna. Dlatego powinien jak najszybciej podać się do dymisji. Jeżeli nie poda się, to mam nadzieję, że nawet ci, którzy zwykle popierają koalicję rządzącą, nie będą chcieli na siebie brać odpowiedzialności za śmierć dzieci. Za to wszystko, co się dzieje, choćby w związku z prywatyzacją pogotowia ratunkowego. Tam się tnie koszty, bo to ma przynosić zyski. Ale wtedy zmniejsza się efektywność działania. Płacą za to życiem ludzie, płacą za to życiem dzieci - powiedział stanowczo prezes Prawa i Sprawiedliwości.

We włocławskim szpitalu z czwartku na piątek, tuż przed cesarskim cięciem, zmarły bliźnięta, które zgodnie z zaleceniami lekarza prowadzącego miały urodzić się w czwartek. Jednak kobieta została poinformowana przez personel, iż nie ma specjalisty od USG, więc poród odbędzie się następnego dnia. Niestety bliźnięta urodziły się martwe.

pr, ja, TVN24
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...