Mężczyźni w ministerstwach zarabiają więcej. "To wina gender"
Dodano:
W instytucjach państwowych kobiety zarabiają o 11 proc. mniej od mężczyzn. Zdaniem NIK nie jest to wynik dyskryminacyjnej polityki przy zatrudnieniu, tylko efekt gender - podaje "Gazeta Wyborcza"
To nie dyskryminacja przez pracodawcę. To gender decyduje, że w instytucjach państwowych kobiety zarabiają o blisko 11 proc. mniej od mężczyzn - pisze "Gazeta Wyborcza". Wynika to ostatniego badania NIK, w ramach którego przebadano płace 120 tys urzędników w całej Polsce.
Różnica płac - 10,82 proc. - na porównywalnych stanowiskach wypada na korzyść mężczyzn. Zdaniem NIK nie jest to wynik dyskryminacyjnej polityki przy zatrudnieniu. Winien jest efekt gender, czyli społeczno-kulturowych ról związanych z płcią, występujący przy wyborze wykształcenia. Kobiety rzadziej mają tzw. wykształcenie kierunkowe, potrzebne w działach specjalistycznych.
"Gazeta wyborcza"
Różnica płac - 10,82 proc. - na porównywalnych stanowiskach wypada na korzyść mężczyzn. Zdaniem NIK nie jest to wynik dyskryminacyjnej polityki przy zatrudnieniu. Winien jest efekt gender, czyli społeczno-kulturowych ról związanych z płcią, występujący przy wyborze wykształcenia. Kobiety rzadziej mają tzw. wykształcenie kierunkowe, potrzebne w działach specjalistycznych.
"Gazeta wyborcza"