Hollande spotkał się z rodzicami kochanki za państwowe pieniądze?
Dodano:
Skandal wokół romansu prezydenta Francji Francois Hollande oraz paryskiej aktorki Julie Gayet, zatacza coraz szersze kręgi. Tym razem media twierdzą, że prezydent spotkał się z rodzicami swojej kochanki za państwowe pieniądze - podaje RMF FM.
Podczas wizyty w południowo-zachodniej Francji w sierpniu ubiegłego roku Hollande zniknął na kilka godzin. Świadkowie widzieli przybycie Hollande’a do XVII-wiecznej rezydencji rodziców jego kochanki w miejscowości Berrac. Bulwarówki sugerują, że być może prezydent planuje już od dłuższego czasu wzięcie ślubu z Julie Gayet - podaje RMF FM.
Natomiast przedstawiciele prawicowej opozycji zażądali od Hollande’a zwrotu kosztów. Bowiem prezydent leciał helikopterem do rodziców kochanki. - Hollande zrobił z nas baranów. Nie zgadzam się, by moje podatki finansowały romans prezydenta! - powiedział oburzony 34-letni paryżanin Jean-Marc.
- Kiedy dowiedziałam się o jego niewierności, poczułam się tak, jakbym spadła z dachu wieżowca! - powiedziała Pierwsza Dama Francji Valerie Trierweiler w wywiadzie dla tygodnika "Paris-Match". Jednak według francuskich mediów, Trierweiler była gotowa wybaczyć niewierność męża i wrócić do Pałacu Elizejskiego. Hollande jednak uznał, że trzeba zakończyć ich nieformalny związek, bo było między nimi zbyt dużo kłótni.
RMF FM, t
Natomiast przedstawiciele prawicowej opozycji zażądali od Hollande’a zwrotu kosztów. Bowiem prezydent leciał helikopterem do rodziców kochanki. - Hollande zrobił z nas baranów. Nie zgadzam się, by moje podatki finansowały romans prezydenta! - powiedział oburzony 34-letni paryżanin Jean-Marc.
- Kiedy dowiedziałam się o jego niewierności, poczułam się tak, jakbym spadła z dachu wieżowca! - powiedziała Pierwsza Dama Francji Valerie Trierweiler w wywiadzie dla tygodnika "Paris-Match". Jednak według francuskich mediów, Trierweiler była gotowa wybaczyć niewierność męża i wrócić do Pałacu Elizejskiego. Hollande jednak uznał, że trzeba zakończyć ich nieformalny związek, bo było między nimi zbyt dużo kłótni.
RMF FM, t