Minister pozwie Frasyniuka. "Wygłupił się", "Trzeba być idiotą", "Groteskowy"

Dodano:
Władysław Frasyniuk (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Politycy wszystkich opcji politycznych, którzy byli gośćmi programu "Śniadanie w Trójce” zgodzili się, że minister sprawiedliwości Marek Biernacki nie powinien pozywać Władysława Frasyniuka.
Przypomnijmy, po tym jak ujawniono, że w celu Mariusza T. skazanego na karę śmierci zamienioną na 25 lat wiezienia na dzień przed opuszczeniem więzienia w celi znaleziono "szczątki ludzkie” oraz dziecięcą pornografię. Jak się okazało "szczątki” były zębami osadzonego, a prokurator w odnalezionych materiałach nie dopatrzył się znamion pornografii dziecięcej.

- Apeluję do taksówkarzy, nie wpuszczajcie ministra, bo wam coś zostawi, dług publiczny, pornografię albo szczątki ludzkie! Okoliczność łagodząca w przypadku ministra: idiota – mówił Frasyniuk w programie Moniki Olejnik "Kropka nad i’ po tych wydarzeń. W odpowiedzi minister wystosował oświadczenie, w którym zaprzeczył jakoby brał udział w podrzucaniu materiałów oraz zapowiedział skierowanie sprawy do sądu.

- Cała nagonka na Frasyniuka jest absurdem! Ten pan nie byłby ministrem sprawiedliwości gdyby nie Władysław Frasyniuk – mówił Andrzej Rozenek z Twojego Ruchu i dodał, że za sprawę Mariusz T. minister powinien przestać pełnić swoją funkcję. - Ja widziałem ministra Biernackiego, który wyszedł na konferencję prasową z miną kota, który właśnie zjadł kanarka. Jeszcze mu tu piórka wystawały. I powiedział: mamy go, dopadliśmy go: znaleźliśmy zdjęcia z pornografią dziecięca i szczątki ludzkie. Powiem szczerze, że wtedy wszyscy zamarli. Bo albo pan minister przy pomocy swoich służb dokonał prowokacji, albo się wygłupił. Po czasie okazało się, że się wygłupił - dodał.

- Trzeba być idiotą, żeby iść z Frasyniukiem do sądu. Frasyniuk wyraził swoje oburzenie w sposób szczególny i ironiczny. Znam i lubię ministra Biernackiego, ale uważam, że w tej sprawie zachował się bez sensu – powiedział Wojciech Olejniczak z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Rafał Grupiński z PO oraz Jarosław Kalinowski z PSL także przekonywali, że minister nie powinien pozywać byłego opozycjonisty.

- Minister Marek Biernacki okazał się w tej sprawie komiczny, groteskowy i zdezorientowany. Zamiast uspokajać, sprawiać wrażenie, że panujemy nad sytuacją wzmocnił tylko lęki i obawy – przekonywał Ludwik Dorn. Mariusz Błaszczak z PiS zaznaczył, iż najważniejszy w całej sprawie jest fakt, by obywatele się czuli bezpieczni,.

Polskie Radio Program Trzeci, ml
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...