Koziej: Interwencja na Ukrainie wpłynie na bezpieczeństwo światowe

Dodano:
Stanisław Koziej (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej, w rozmowie z Programem 1. Polskiego Radia odniósł się do sytuacji na Ukrainie oraz tego, w jaki sposób może wpłynąć na bezpieczeństwo Polski.
Generał zauważył, że należy liczyć się z możliwością obcej interwencji na Ukrainie. Dodał, że również Amerykanie „obawiają się, aby nie nastąpiła interwencja na mniejszą czy większą skalę”. W jego opinii mocarstwa zdają sobie sprawę, że niosłaby ona ze sobą poważne skutki dla bezpieczeństwa międzynarodowego.

– Wszyscy sobie zdają sprawę, że interwencja z zewnątrz w wewnętrzne sprawy Ukrainy miałaby ogromne konsekwencje nie tylko dla bezpieczeństwa Ukrainy i tego, który by tej interwencję dokonywał, ale i dla bezpieczeństwa światowego, dlatego że Ukraina jest tutaj dosyć istotnym elementem, jeśli chodzi o bezpieczeństwo euroatlantyckie – stwierdził Koziej.

Szef BBN twierdzi, że Rosja dopiero wypracowuje decyzję oraz długofalową strategię w sprawie Ukrainy. Dotychczas władze na Kremlu były skupione na igrzyskach w Soczi. Zdaniem Kozieja możliwa jest współpraca między Moskwą a Waszyngtonem na rzecz stabilizacji na Ukrainie. Zaznaczył jednak, że Ukraińcy sami muszą wyjść z kryzysu. Pozostałe państwa powinny natomiast zapewnić im warunki, w których spokojnie będą mogli to zrobić.

Koziej powiedział, że choć na Ukrainie wciąż wszelkie możliwe warianty rozwoju wydarzeń są możliwe, to jednak ten najgorszy, który zakłada rozpad państwa, z każdym dniem staje się coraz mniej prawdopodobny. Nowe władze w Kijowie czeka trudne zadanie, ponieważ społeczeństwo liczy na pozytywną zmianę. Ta jednak wymaga poświęceń. Generał dodał, że demonstranci z Majdanu stali się samodzielną siłą polityczną, nad którą niełatwo jest zapanować. Co więcej, ludzie już teraz domagają się konkretnych deklaracji, w jakim kierunku podąży Ukraina.

– Julia Tymoszenko dopiero rozpoczyna swoją rewolucję – powiedział i jednocześnie zaznaczył, że nie chce przewidywać, kto będzie rządził Ukrainą. Dodał tylko, że większe szanse mają nowi politycy, natomiast poprzedni muszą odbudować zaufanie.

kl, Polskie Radio
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...