Boeing spadł do Oceanu Indyjskiego? Amerykanie ruszyli na poszukiwania
Dodano:
Zaginiony samolot malezyjskich linii lotniczych mógł runąć do Oceanu Indyjskiego - poinformował ABC News wysoki urzędnik Pentagonu. Amerykanie już wysłali swój niszczyciel na poszukiwania - podaje TVN24.
Kolejny dzień poszukiwań lecącego z Kuala Lumpur do Pekinu boeinga 777 linii Malaysian Airlines, który w sobotę zniknął z radarów. Na pokładzie było 239 osób.
Według ustalenia Amerykanów, samolot, po tym jak zniknął z radarów, leciał jeszcze przez kolejne 4-5 godzin, następnie runął do oceanu. - Mamy wskazanie, że samolot spadł do Oceanu Indyjskiego - poinformował wysoki urzędnik Pentagonu - podaje TVN24.
O rozszerzeniu poszukiwań mówił także podczas konferencji prasowej rzecznik Białego Domu Jay Carney. - Sprawdzamy wszystkie możliwe scenariusze. Niestety, na razie nie jesteśmy na etapie konkluzji, ale aktywnie uczestniczymy w poszukiwaniach - podkreślił.
O tym, że samolot po utracie kontaktu z kontrolerami lotów leciał przez kolejne cztery godziny, pisał także w czwartek dziennik "Wall Street Journal".
TVN24, tk
Według ustalenia Amerykanów, samolot, po tym jak zniknął z radarów, leciał jeszcze przez kolejne 4-5 godzin, następnie runął do oceanu. - Mamy wskazanie, że samolot spadł do Oceanu Indyjskiego - poinformował wysoki urzędnik Pentagonu - podaje TVN24.
O rozszerzeniu poszukiwań mówił także podczas konferencji prasowej rzecznik Białego Domu Jay Carney. - Sprawdzamy wszystkie możliwe scenariusze. Niestety, na razie nie jesteśmy na etapie konkluzji, ale aktywnie uczestniczymy w poszukiwaniach - podkreślił.
O tym, że samolot po utracie kontaktu z kontrolerami lotów leciał przez kolejne cztery godziny, pisał także w czwartek dziennik "Wall Street Journal".
TVN24, tk