"Nie wiemy czy Rosja zatrzyma się na Krymie"

Dodano:
Czołg T72 (fot.US MArine Corps)
Eurposeł Polski Razem Jarosława Gowina Paweł Kowal zaapelował o przyspieszenie prac nad formowaniem wspólnej brygady wojskowej polsko-litewsko-ukraińskiej.
-Od 2007 roku między Polską, Litwą i Ukrainą toczone są rozmowy o utworzeniu wspólnej jednostki wojskowej. Przesuwane są kolejne terminy jej sformowania, a dzisiaj widzimy, jak ważna dla naszego bezpieczeństwa jest współpraca wojskowa z sąsiadami. Dlatego apeluję do Ministerstwa Obrony Narodowej oraz Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych RP o wykorzystanie obecnego poparcia społecznego i przyspieszenie działań związanych z formowaniem brygady polsko-litewsko-ukraińskiej - mówił Kowal.

Polityk przypomniał, że w ubiegłym roku zakończono formalną cześć przygotowań do powołanie jednostki, jednak "na razie istnieje ona tylko na papierze". - Dzisiaj widzimy, że sprawne funkcjonowanie wspólnej brygady jest absolutnie
niezbędne. Dwa tygodnie temu w siedzibie NATO w Brukseli ukraiński wiceminister obrony narodowej zapewniał, że jego kraj jest gotowy do wypełnienia wszystkich postanowień dotyczących sformowania wspólnej brygady. Dlatego kujmy żelazo póki gorące - gdy zagrożone jest bezpieczeństwo Europy musimy myśleć pragmatycznie, porozumieć się ze wszystkimi stronami i rozpocząć ćwiczenia w ramach LITPOLUKRBRIG. Od tego, czy będziemy w stanie współpracować w przypadku zagrożenia, może zależeć przyszłość naszego kontynentu - ocenił.

Polityk przypomniał, że na Krymie trwa nielegalne referendum, którego spodziewany wynik spowoduje przyłączenie części Ukrainy do Federacji Rosyjskiej. - Nie wiemy czy Rosja zatrzyma się na Krymie. Zawsze postulowałem zwiększenie nakładów na armię. Teraz szybkie zbrojenia nie przyniosą efektu - to wymaga czasu. Ale możemy zacząć wreszcie poważną współpracę wojskową z sąsiadami - podkreślił Kowal.

ml

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...