Flota Czarnomorska powiększona o... delfiny bojowe

Dodano:
Treser Navy Marines Eric Kenas pokazuje, jak trenowany delfin reaguje na różne gesty dłoni (fot. US NAVY)
Treser Navy Marines Eric Kenas pokazuje, jak trenowany delfin reaguje na różne gesty dłoni (fot. US NAVY)
- Nasi specjaliści pracowali nad nowymi przyrządami, które przekształcają odnajdujący cele podwodne sonar delfina w sygnał wysyłany na monitor operatora. Marynarce Wojennej Ukrainy brakowało środków na takie nowinki technologiczne i niektóre projekty trzeba było zamknąć - tłumaczy jeden z pracowników oceanarium w Sewastopolu.
Po zajęciu przez Rosję Krymu, w szeregi armii, prócz żołnierzy i okrętów, włączone zostało... sewastopolskie oceanarium. Prace nad militarną tresurą delfinów rozpoczęto jeszcze w dobie zimnej wojny, wkrótce po tym, jak ośrodek w San Diego, w USA, podjął tego typu badania. Wkrótce po rozpadzie ZSRR jednak program zarzucono, a delfinami zajęli się Ukraińcy.

Do tej pory był to program stricte cywilny i prowadzony w kontekście pracy z niepełnosprawnymi dziećmi.

Pracownik oceanarium wyraził nadzieję, że "Marynarka Wojenna Rosji znajdzie pieniądze na kontynuowanie przygotowań delfinów i fok bojowych".

A do czego właściwie mogłyby się przydać te ssaki? Choćby do poszukiwania min wodnych dzięki swoim zdolnościom sonarycznym czy wręcz zabijania nurków-dywersantów, próbujących podkładać bomby na okręty. Miałyby to robić za pomocą specjalnych noży i pistoletów, mocowanych do ich głów.

DK, Ria Novosti


Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...