"Dywersja" na lewicy. Będą dwie Europy Plus
Dodano:
Dwie partie, które odeszły do koalicji wyborczej Europa Plus – Twój Ruch – Socjaldemokracja Polska oraz Unia Lewicy zamierzają powołać komitet pod nazwą Europa Plus Lewica – donosi "Rzeczpospolita"{.
Pracami programowymi ma zająć się Unia, a kompletowaniem list – SdPl. Obie partie uznały, że ponieważ współtworzyły Europę Plus, mają prawo do nazwy.
– Mamy opinię prawnika, że Europa Plus Lewica to jest nazwa, której możemy używać, bo z całą pewnością nie narusza niczyich praw – powiedział „Rzeczpospolitej" Wojciech Filemonowicz, szef SdPl.
W poprzednich wyborach DsPl zdobyła 2,4 proc. głosów, gdy startowała w koalicji z Zielonymi i Partią Demokratyczną.
Celem działania nie jest sukces wyborczy, ale zdobycie mocnej pozycji przed jesiennymi wyborami samorządowymi chciałaby porozumieć się z SLD.
– To jest oczywiście zwykła dywersja – mówi prof. Kazimierz Kik, politolog z Uniwersytetu w Kielcach. – Ten nowy komitet nie ma najmniejszej szansy na dobry wynik wyborczy, jedynie odbierze trochę głosów Twojemu Ruchowi – ocenił prof. Kik i dodał, że nowa koalicja może zabrać głosy także SLF.
Kik jednak dodaje, że SdPl i UP prawdopodobnie nie mają innego wyjścia, jak założyć własny komitet wyborczy, bo – jego zdaniem – SLD ciągle nie oduczył się traktowania mniejszych partii z góry. – I tak zapewne potraktował uciekinierów z Europy Plus, zamiast zaproponować im porozumienie, a to nie jest podejście prawdziwej lewicy – zaznacza politolog.
– Mamy opinię prawnika, że Europa Plus Lewica to jest nazwa, której możemy używać, bo z całą pewnością nie narusza niczyich praw – powiedział „Rzeczpospolitej" Wojciech Filemonowicz, szef SdPl.
W poprzednich wyborach DsPl zdobyła 2,4 proc. głosów, gdy startowała w koalicji z Zielonymi i Partią Demokratyczną.
Celem działania nie jest sukces wyborczy, ale zdobycie mocnej pozycji przed jesiennymi wyborami samorządowymi chciałaby porozumieć się z SLD.
– To jest oczywiście zwykła dywersja – mówi prof. Kazimierz Kik, politolog z Uniwersytetu w Kielcach. – Ten nowy komitet nie ma najmniejszej szansy na dobry wynik wyborczy, jedynie odbierze trochę głosów Twojemu Ruchowi – ocenił prof. Kik i dodał, że nowa koalicja może zabrać głosy także SLF.
Kik jednak dodaje, że SdPl i UP prawdopodobnie nie mają innego wyjścia, jak założyć własny komitet wyborczy, bo – jego zdaniem – SLD ciągle nie oduczył się traktowania mniejszych partii z góry. – I tak zapewne potraktował uciekinierów z Europy Plus, zamiast zaproponować im porozumienie, a to nie jest podejście prawdziwej lewicy – zaznacza politolog.