KPRM nie chce wynająć gabinetu Tuska kandydatowi Polski Razem
Dodano:
Kandydat Polski Razem w wyborach do Parlamentu Europejskiego,Tomasz Szlązak chciał wynająć gabinet premiera Donalda Tuska. KPRM odmówił tłumacząc to względami bezpieczeństwa - podaje "Rzeczpospolita".
Szlązak chciał wynająć gabinet Tuska, by zorganizować tam godzinne zajęcia z wiedzy o społeczeństwie, przygotowujące młodzież gimnazjalną i licealną do czekających je egzaminów. Na pomysł wpadł po tym, jak w gabinecie Tuska nakręcony został jeden ze spotów wyborczych PO.
KPRM odmówiło jednak wynajmu pomieszczenia powołując się na względy bezpieczeństwa.
- To najbardziej wygodne wytłumaczenie z punktu widzenia administracji. Nikt nie wie jakie to względy bezpieczeństwa mogłyby być. W mojej ocenie większe zagrożenie dla względów bezpieczeństwa samej Kancelarii jak i państwa stwarzają niektórzy regularni bywalcy KPRM, goście premiera niż grupka młodzieży w wieku gimnazjalnym - mówił Szlązak.
Polityk Polski Razem dodał, że zamierza przeprowadzić kolejne akcje wymierzone w PO. - W przyszłości aby lepiej zobrazować tą sytuację planujemy złożenie KPRM kolejnej oferty nie do odrzucenia: minutowy spot wyborczy za kwotę marnych 7 mln zł z różnymi wzniosłymi momentami zmontowanymi z Youtube. Domyślamy się, że działacze Platformy wezmą na siebie organizację dopłat z funduszy UE a resztę kwoty sfinansuje KPRM - stwierdził Szlązak.
ja, rp.pl
KPRM odmówiło jednak wynajmu pomieszczenia powołując się na względy bezpieczeństwa.
- To najbardziej wygodne wytłumaczenie z punktu widzenia administracji. Nikt nie wie jakie to względy bezpieczeństwa mogłyby być. W mojej ocenie większe zagrożenie dla względów bezpieczeństwa samej Kancelarii jak i państwa stwarzają niektórzy regularni bywalcy KPRM, goście premiera niż grupka młodzieży w wieku gimnazjalnym - mówił Szlązak.
Polityk Polski Razem dodał, że zamierza przeprowadzić kolejne akcje wymierzone w PO. - W przyszłości aby lepiej zobrazować tą sytuację planujemy złożenie KPRM kolejnej oferty nie do odrzucenia: minutowy spot wyborczy za kwotę marnych 7 mln zł z różnymi wzniosłymi momentami zmontowanymi z Youtube. Domyślamy się, że działacze Platformy wezmą na siebie organizację dopłat z funduszy UE a resztę kwoty sfinansuje KPRM - stwierdził Szlązak.
ja, rp.pl