Wałęsa: Ojciec Święty nas zorganizował do modlitwy. Tego wystarczyło, aby dalej iść
Dodano:
- Ja przez 20 lat zbierałem chętnych do walki i miałem dziesięciu, jeszcze chyba dwóch agentów w tej dziesiątce. A po wyborze Ojca Świętego po roku miałem dziesięć milionów - powiedział Lech Wałęsa na antenie Superstacji. Wałęsa.
- W Polsce złożyły się dwa elementy: obudzenie przez Ojca Świętego do modlitwy i wykorzystanie przez opozycję do walki politycznej. Bez Ojca Świętego byśmy się długo nie zorganizowali. Długo by nas rozbijano. Komunizm by dłużej trwał - powiedział Lech Wałęsa. - Byliśmy już silni, tylko nie mogliśmy się poderwać. Nie mogliśmy się zorganizować, bo nas rozbijano. Ojciec Święty nas zorganizował do modlitwy. Nie do walki, do modlitwy. Ale to już wystarczyło aby dalej iść - dodał były prezydent - podaje Superstacja.
- Ja przez 20 lat zbierałem chętnych do walki i miałem dziesięciu, jeszcze chyba dwóch agentów w tej dziesiątce. A po wyborze Ojca Świętego po roku miałem dziesięć milionów. Tak samo pracowałem, nic nie inaczej, te same pieniądze miałem i chętnych było 10 milionów. A wcześniej dziesięciu w dwudziestu latach - opowiadał Lech Wałęsa.
Telewizja Superstacja, tk
- Ja przez 20 lat zbierałem chętnych do walki i miałem dziesięciu, jeszcze chyba dwóch agentów w tej dziesiątce. A po wyborze Ojca Świętego po roku miałem dziesięć milionów. Tak samo pracowałem, nic nie inaczej, te same pieniądze miałem i chętnych było 10 milionów. A wcześniej dziesięciu w dwudziestu latach - opowiadał Lech Wałęsa.
Telewizja Superstacja, tk