Prokuratura zapowiada śledztwo ws. wypadku prezydenta
Dodano:
- Zbadamy wszystkie okoliczności wypadku prezydenta Wrocławia - mówi wrocławska prokurator i zapowiada śledztwo w tej sprawie. Do zdarzenia doszło blisko 2 tygodnie temu, kiedy Rafał Dutkiewicz służbowym autem próbował wymusić pierwszeństwo i zderzył się z tramwajem. Obecnie prezydent jest już po operacji, ale nadal przebywa w szpitalu.
- Prokuratura zdecydowała, że będzie dochodzenie w sprawie zderzenia prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza z tramwajem - zapowiada Małgorzata Klaus z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu. Wcześniej mieszkaniec miasta złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, polegającego na sprowadzeniu zagrożenia katastrofą w ruchu lądowym. - Jak wynika z zawiadomienia, po tym jak służbowe auto prezydenta Wrocławia zderzyło się z tramwajem, ten mógł się wykoleić lub wjechać w budynek. A ponieważ podróżowało nim wiele osób - mogły one odnieść poważne obrażenia - dodała Klaus.
Jak dodaje, prokuratura spróbuje między innymi dotrzeć do świadków zdarzenia. - Konieczne będzie również zabezpieczenie zapisu monitoringu i przeprowadzenie innych czynności potrzebnych w tej sprawie - podkreśla.
Według dotychczasowych ustaleń policji, Dutkiewicz przed godziną 6. rano zderzył się z tramwajem, ponieważ nie ustąpił mu pierwszeństwa. Dodatkowo, miał wyjechać z miejsca, które jest objęte zakazem ruchu, na co nie powinien sobie pozwolić, tym bardziej, że... nie posiadał przepustki uprawniającej do jazdy w rejonie Ostrowa Tumskiego. Niezależnie od wyników sądowego postępowania, prezydent już został ukarany 500-złotowym mandatem, a także otrzymał 11 punktów karnych.
DK, TVN24
Jak dodaje, prokuratura spróbuje między innymi dotrzeć do świadków zdarzenia. - Konieczne będzie również zabezpieczenie zapisu monitoringu i przeprowadzenie innych czynności potrzebnych w tej sprawie - podkreśla.
Według dotychczasowych ustaleń policji, Dutkiewicz przed godziną 6. rano zderzył się z tramwajem, ponieważ nie ustąpił mu pierwszeństwa. Dodatkowo, miał wyjechać z miejsca, które jest objęte zakazem ruchu, na co nie powinien sobie pozwolić, tym bardziej, że... nie posiadał przepustki uprawniającej do jazdy w rejonie Ostrowa Tumskiego. Niezależnie od wyników sądowego postępowania, prezydent już został ukarany 500-złotowym mandatem, a także otrzymał 11 punktów karnych.
DK, TVN24