Polski Irak od Arabii do Iranu
"Nie ma w tym żadnej sensacji" - powiedział Cimoszewicz. Zaznaczył, że "mapki, które ukazywały się w polskich mediach, nie były autorstwa ani Ministerstwa Obrony Narodowej, ani MSZ. Zapowiedział, że w najbliższym czasie MON opublikuje mapę polskiego sektora.
Według wcześniejszych doniesień, polska strefa miała mieć powierzchnię 80 tys. km kwadr. i rozciągać się między Basrą i Bagdadem wzdłuż granicy irańskiej. Cimoszewicz potwierdził, że chodzi w przybliżeniu o tę samą powierzchnię, "tylko że jest to inaczej skonfigurowane". Nie ma jeszcze decyzji, gdzie będzie stolica polskiej strefy.
Polski sektor będzie prawdopodobnie jedynym pozbawionym pól naftowych, choć minister Cimoszewicz nie dał w tej kwestii jasnej odpowiedzi. Część sąsiadująca z Arabią Saudyjską to pustynia, co sprawia - jak podkreślił - że aktywność polskich sił będzie się koncentrowała w środkowo-wschodniej części sektora.
Nadal nie wiadomo, kto wyśle swoje wojska do polskiej strefy. Cimoszewicz nie wykluczył, że w gronie kilkunastu krajów będą też kraje muzułmańskie, ale nie podał żadnych szczegółów.
W rozmowie z dziennikarzami wysłanie wojsk Kuwejtu do polskiej strefy wykluczył minister stanu do spraw zagranicznych Muhammad Sabah as-Salim as-Sabach. Jednak po spotkaniu z szefem polskiej dyplomacji nie ukrywał zadowolenia z przebiegu rozmów.
"Polacy przybywają do Iraku jako wyzwoliciele. (...) Pomoc w zaprowadzaniu w Iraku pokoju i porządku jest moralnym obowiązkiem. Polacy mogą być dumni, że się tego podjęli. Jesteśmy szczęśliwi, że Polska wzięła na siebie to zadanie" - powiedział kuwejcki minister.
Zapowiedział udzielenie Polsce wszelkiej pomocy w polskim sektorze. Jak potem wyjaśnił Cimoszewicz, chodzi o współpracę wojskową, udział w gospodarczej odbudowie kraju i wykorzystywanie wiedzy Kuwejtczyków na temat Iraku. Zadeklarował także, że Polska będzie korzystała z dobrych kontaktów Kuwejtu ze wszystkimi irackimi siłami politycznymi.
Kuwejt już teraz jest bardzo zaangażowany w pomoc humanitarną dla Iraku, tworzenie tan niezależnych mediów i różne projekty gospodarcze. Polska chciałaby, aby jak najwięcej kuwejckiej pomocy trafiło do sektora polskiego.
Cimoszewicz ma też nadzieję na współpracę gospodarczą. Zapytany o kuwejckie wsparcie finansowe dodał, że "z bardzo pozytywną reakcją" spotkało się to, co mówił w Kuwejcie o polskich planach i potrzebach w Iraku. Szczegółowe rozmowy mają być kontynuowane.
Na znak, że spotkania w Kuwejcie przebiegały w dobrej atmosferze, Cimoszewicz i jego gospodarz zapowiedzieli wizytę szefa kuwejckiej dyplomacji w Polsce. Ma ona m.in. zaowocować nawiązaniem kontaktów biznesowych.
W niedzielę Cimoszewicz jeszcze raz powiedział, że polskie wojska wycofają się z Iraku, jak tylko zapanuje tam spokój i porządek i zaczną rządzić prawowite władze. "To jest naszym celem" - podkreślił.
Niedzielna prasa irańska podkreśla, że sprawa objęcia władzy w Iraku przez Irakijczyków była jednym z głównych tematów sobotnich rozmów Cimoszewicza w Teheranie. Dla władz Iranu jest to - obok opieki nad szyickimi miejscami świeckimi w Iraku - jedną z najważniejszych spraw. Dzienniki "Iran News" i "Teheran Times" podkreślają, że Cimoszewicz i jego irańscy gospodarze doszli w tej sprawie do całkowitego porozumienia.
Dla działań Polski w Iraku poparcie Iranu jest szczególnie ważne. Polską strefę stabilizacyjną zamieszkują szyici, podobnie jak Iran. Cimoszewicz nie wykluczył, że w ramach przygotowań do objęcia przez Polskę strefy stabilizacyjnej, polscy przedstawiciele będą starali się pozyskać przychylność szyickich duchownych, w tym również ajatollaha Mohammada Bakira al-Hakima, który niedawno powrócił do Iraku z wieloletniej emigracji w Iranie.
sg, pap