System 112 winny chaosowi po karambolu?
Dodano:
Jak donosi Radio Zet, jedną z przyczyn chaosu organizacyjnego podczas akcji ratunkowej po karambolu do jakiego doszło pod Łodzią w nocy z 3 na 4 maja był niedoskonały system 112.
Radio ZET dotarło do informatora, który pracował przy tworzeniu Systemu Powiadamiania Ratunkowego w Polsce. Informator Radia ZET powiedział, system 112 jest bardzo niedopracowany i dlatego karetki nie dojechały szybko do poszkodowanych.
- Problemem jest ustalenie przez operatora Centrum Powiadamiani Ratunkowego dokładnego miejsca zdarzenia. Osoba, która odebrała połączenie alarmowe nie miała możliwości określić miejsca wypadku. CPR-y, które funkcjonują od stycznia tego roku nie są w pełnym zakresie przystosowane do odbierania zgłoszeń alarmowych z obszaru całego kraju, czyli z obszarów poza miastami wojewódzkimi, tak jak miało to miejsce w tym przypadku - powiedział informator.
W karambolu zginęły 3 osoby. Zderzyło się 11 samochodów, w tym dwa ciężarowe.
Radio Zet, ml
- Problemem jest ustalenie przez operatora Centrum Powiadamiani Ratunkowego dokładnego miejsca zdarzenia. Osoba, która odebrała połączenie alarmowe nie miała możliwości określić miejsca wypadku. CPR-y, które funkcjonują od stycznia tego roku nie są w pełnym zakresie przystosowane do odbierania zgłoszeń alarmowych z obszaru całego kraju, czyli z obszarów poza miastami wojewódzkimi, tak jak miało to miejsce w tym przypadku - powiedział informator.
W karambolu zginęły 3 osoby. Zderzyło się 11 samochodów, w tym dwa ciężarowe.
Radio Zet, ml