Lublin rozbudowuje sieć trolejbusową. Kandydat PiS: Wygląda ohydnie

Dodano:
Lublin rozbudowuje sieć trolejbusową. Kandydat PiS: Wygląda ohydnie fot. sxc
To jest komunikacja z pierwszej połowy XX wieku. Po co te trolejbusy? I jeszcze ponoć mają być ukraińskie - twierdzi Waldemar Paruch, "jedynka" PiS w eurowyborach na Lubelszczyźnie - podaje "Gazeta Wyborcza".
Lublin za 520 mln zł (z czego 311 mln to dotacja unijna) modernizuje miejski transport. Zakupiono m.in. 100 nowych autobusów i 70 trolejbusów. Powstanie też 32 km nowej trakcji trolejbusowej - pisze "Gazeta Wyborcza".

Coraz więcej miast rozważa wprowadzenie tego środku transportu: elektryczne pojazdy w niczym nie ustępują autobusom, a ich najnowsza generacja pozwala na krótką jazdę nawet bez "szelek". Trolejbusy jeżdżą w Gdyni, Tychach i w Lublinie. Łódź chce swoją pierwszą linię uruchomić w przyszłym roku.
 
Ale nie wszystkim to się podoba. - To jest komunikacja z pierwszej połowy XX wieku. Proszę sobie wyobrazić zimę, minus 10 stopni, prąd wysiada, stoi jeden trolejbus, nigdzie państwo nie wyjedziecie. Po co te trolejbusy? I jeszcze ponoć mają być ukraińskie. Nie wiem czy to prawda, ale ponoć były testowane. Pół Lublina pokryto tymi słupami. A ja się pytam, kto je zdemontuje, te słupy? Przecież to wygląda ohydnie. Jest to niefunkcjonalne - twierdził  rof. Waldemar Paruch, "jedynka" na liście wyborczej PiS do Parlamentu Europejskiego podczas spotkania z wyborcami w Janowie Lubelskim.
 
Justyna Góźdź, rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego, zaznacza, że trolejbusy mają same zalety. Wytwarzają znacznie mniej hałasu, do tego są całkowicie ekologiczne. - Dlatego utrzymujemy i rozbudowujemy sieć trolejbusową w Lublinie - tłumaczy Góźdź, dodając, że trolejbusy jeżdżą płynniej niż ich spalinowe odpowiedniki.

"Gazeta Wyborcza", tk
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...