Jak Kaczyński się pogodził z Gudzowatym
Na mocy ugody zwartej 23 maja prezydent stolicy ogłosił, że nie było jego intencją "naruszenie czci i dobrego imienia" Gudzowatego i Bartimpexu. "W przypadku, gdyby w publicznym odbiorze wypowiedzi te miały naruszać ich dobra osobiste - wyrażam ubolewanie" - brzmi oświadczenie Kaczyńskiego.
Gudzowaty oświadczył, że wyrazy ubolewania przyjmuje. "Mam nadzieję, że przykład ten posłuży za wzór w innych sporach, kształtując dobre obyczaje" - powiedział szef Bartimpexu.
Na poniedziałkowej konferencji w hotelu "Hyatt" Kaczyński i Gudzowaty podali sobie dłonie i wyrazili zadowolenie z takiego zakończenia kilku procesów wytoczonych przez Gudzowatego.
Pytany, czy wycofuje się ze swych wcześniejszych wypowiedzi o Bartimpexie, Kaczyński odparł, że "nie chce jątrzyć", a ze sprawą rurociągu jamalskiego "stracił kontakt". Mówiąc o Kaczyńskim, Gudzowaty wskazał na jego "pełne godności zachowanie".
sg, pap