Tusk grzmi i oskarża Schetynę o gorszy wynik wyborczy
Dodano:
- To była świadoma gra na obniżenie wyniku Platformy w wyborach, po to aby wymusić zmiany wewnątrz PO. Nie pozwolę na to! - mówił premier podczas zamkniętego posiedzenia zarządu partii. Szef rządu ostro zaatakował byłego Marszałka Sejmu za wypowiedzi w kampanii.
- Nie wiem czy te wypowiedzi spowodowały spadek o pół procent czy o półtora, w tych wyborach to nie miało większego znaczenia, ale podczas wyborów parlamentarnych takie liczby będą decydowały o tym, czy Polską będzie rządzić Platforma czy PiS - stwierdził Tusk. Premier nie powiedział co zamierza zrobić w tej sprawie i co oznaczają słowa: "nie pozwolę na to".
Dla równowagi dostało się również Jackowi Protasiewiczowi za wydarzenia na lotnisku we Frankfurcie. - Nie wiem na ile incydent we Frankfurcie miał wpływ na wynik wyborczy, ale według mnie był to incydent. Schetyna prowadził zaś świadomą grę - zaznaczył Tusk.
Premier ocenił również kampanię prowadzoną przez polityków własnej partii i innych jako przeciętną. - Jedyny Palikot miał lepszą kampanię ale nic mu to nie dało. Przy tak niskiej frekwencji do wyborów idzie człowiek świadomie podejmujący decyzję a nie sterowany kampanijnymi zagraniami - powiedział premier.
Dla równowagi dostało się również Jackowi Protasiewiczowi za wydarzenia na lotnisku we Frankfurcie. - Nie wiem na ile incydent we Frankfurcie miał wpływ na wynik wyborczy, ale według mnie był to incydent. Schetyna prowadził zaś świadomą grę - zaznaczył Tusk.
Premier ocenił również kampanię prowadzoną przez polityków własnej partii i innych jako przeciętną. - Jedyny Palikot miał lepszą kampanię ale nic mu to nie dało. Przy tak niskiej frekwencji do wyborów idzie człowiek świadomie podejmujący decyzję a nie sterowany kampanijnymi zagraniami - powiedział premier.