Konkurs biblijny przepustką do wymarzonej szkoły?
Dodano:
Istnieje szansa, że w przyszłym roku konkurs wiedzy biblijnej znajdzie się wśród kuratoryjnych konkursów przedmiotowych. Kuria ogłosiła, że dzięki temu laureaci dostawaliby się do szkół bez rekrutacji - informuje "Gazeta Wyborcza"
Konkurs taki odbywałby się w całym województwie. Inicjatorem konkursu jest przedstawiciel wydziału katechetycznego w kieleckiej kurii – podaje wyborcza.pl W tym roku nie zostanie on przeprowadzony. Nadzór pedagodoczny przyjmował zgłoszenia do 15 czerwca. – Projekt jest chwilowo zawieszony, W tym roku już się nie wyrobimy, ale będziemy się starać, aby konkurs organizowany był od przyszłego – tłumaczy, odpowiedzialny za realizację diecezjalnego konkursu wiedzy biblijnej, ks. Jan Zwierzchowski, przedstawiciel katechizacji dzieci i młodzieży szkolnej w kieleckiej kurii. W pierwszym etapie bierze udział około 2 tys. uczniów. – Do finału dochodzi od 100 do 150 osób. Jeśli ten konkurs organizowany byłby jako jeden z kuratoryjnych, zainteresowanie byłoby jeszcze większe – wyjaśnia ks. Zwierzchowski.
Obecnie laureaci diecezjalnego konkursu wiedzy o Biblii otrzymują cztery dodatkowe punkty przy rekrutacji do szkół. Traktowany jest bowiem jako dodatkowe osiągnięcia uczniów. - Chcielibyśmy, aby od przyszłego roku laureaci mieli takie same przywileje jak zwycięzcy innych konkursów przedmiotowych. Przyjmowani byliby do szkół ponadgimnazjalnych bez rekrutacji - dodaje. Wicekurator stwierdził, że konkurs musiałby odbywać się na terenie całego województwa. Każdy uczeń powinien mieć równe szanse, a nie tylko młodzież z diecezji kieleckiej.
Konkurs powinien odbywać się na takich samych zasadach w trzech diecezjach: kieleckiej, sandomierskiej i radomskiej. Ks. Zwierzchowski przeprowadził kilka rozmów w tej sprawie z przedstawicielami wydziałów katechetycznych diecezji sandomierskiej i radomskiej.- Niestety, rozmowy zostały na chwilę zawieszone. Powrócimy do nich, aby konkurs wszedł do kanonu kuratoryjnych w przyszłym roku - ogłasza. Jeśli dojdzie do porozumienia między diecezjami, to wcale nie będzie oznaczać, że konkurs będzie automatycznie zwalniał z uczestnictwa w rekrutacji do szkół.
Nawet jeśli diecezje dojdą do porozumienia między sobą, to wcale nie będzie oznaczać, że konkurs będzie automatycznie zwalniał z uczestnictwa w rekrutacji do szkół. - Braliśmy pod uwagę wersję, żeby laureaci dostawali za niego 7 dodatkowych punktów przy rekrutacji. To tyle, ile obecnie otrzymują finaliści dwóch lub więcej konkursów. Nie wykluczamy jednak, że laureaci konkursu biblijnego mogliby być traktowani tak jak pozostałych – informuje Grzegorz Bień, świętokrzyski wicekurator oświaty. Ks. Zwierzchowski twierdzi, że tak właśnie powinno się stać. - To nie jest konkurs z religii. Nie oceniamy, czy ktoś chodzi do kościoła. Tu chodzi o wiedzę o Piśmie Świętym. Uczestnicy muszą znać również komentarze do Biblii. Przygotowanie się do takiego konkursu wymaga tyle samo pracy, ile na przykład do konkursu z wiedzy o społeczeństwie czy historii - zaznacza ksiądz.
Obecnie laureaci diecezjalnego konkursu wiedzy o Biblii otrzymują cztery dodatkowe punkty przy rekrutacji do szkół. Traktowany jest bowiem jako dodatkowe osiągnięcia uczniów. - Chcielibyśmy, aby od przyszłego roku laureaci mieli takie same przywileje jak zwycięzcy innych konkursów przedmiotowych. Przyjmowani byliby do szkół ponadgimnazjalnych bez rekrutacji - dodaje. Wicekurator stwierdził, że konkurs musiałby odbywać się na terenie całego województwa. Każdy uczeń powinien mieć równe szanse, a nie tylko młodzież z diecezji kieleckiej.
Konkurs powinien odbywać się na takich samych zasadach w trzech diecezjach: kieleckiej, sandomierskiej i radomskiej. Ks. Zwierzchowski przeprowadził kilka rozmów w tej sprawie z przedstawicielami wydziałów katechetycznych diecezji sandomierskiej i radomskiej.- Niestety, rozmowy zostały na chwilę zawieszone. Powrócimy do nich, aby konkurs wszedł do kanonu kuratoryjnych w przyszłym roku - ogłasza. Jeśli dojdzie do porozumienia między diecezjami, to wcale nie będzie oznaczać, że konkurs będzie automatycznie zwalniał z uczestnictwa w rekrutacji do szkół.
Nawet jeśli diecezje dojdą do porozumienia między sobą, to wcale nie będzie oznaczać, że konkurs będzie automatycznie zwalniał z uczestnictwa w rekrutacji do szkół. - Braliśmy pod uwagę wersję, żeby laureaci dostawali za niego 7 dodatkowych punktów przy rekrutacji. To tyle, ile obecnie otrzymują finaliści dwóch lub więcej konkursów. Nie wykluczamy jednak, że laureaci konkursu biblijnego mogliby być traktowani tak jak pozostałych – informuje Grzegorz Bień, świętokrzyski wicekurator oświaty. Ks. Zwierzchowski twierdzi, że tak właśnie powinno się stać. - To nie jest konkurs z religii. Nie oceniamy, czy ktoś chodzi do kościoła. Tu chodzi o wiedzę o Piśmie Świętym. Uczestnicy muszą znać również komentarze do Biblii. Przygotowanie się do takiego konkursu wymaga tyle samo pracy, ile na przykład do konkursu z wiedzy o społeczeństwie czy historii - zaznacza ksiądz.