PiS chce obniżyć pensję prezydent. "Mszczą się za pomnik L.Kaczyńskiego"
Dodano:
Platforma Obywatelska, z której wywodzi się prezydent Łodzi Hanna Zdanowska, już od dawna nie ma większości w łódzkiej radzie miejskiej. Teraz może się to odbić na pensji pani prezydent. Radni PiS chcą jej zmniejszyć wynagrodzenie, bo twierdzą, że "Zdanowska źle zarządza miastem".
Radni Prawa i Sprawiedliwości uważają, że prezydent Łodzi powinna zarabiać mniej. O ile? Tego politycy PiS na razie nie chcą zdradzać. Według ustaleń TVN24, politykom z PiS zależy, aby Zdanowska zarabiała najniższą ustawową stawkę - 7 tys. złotych brutto. Obecnie prezydent co miesiąc inkasuje ponad 12 tys. zł.
- Złemu pracownikowi nie należy się wysoka pensja. Projekt obniżenia zarobków przedstawimy podczas absolutoryjnej sesji Rady Miejskiej - powiedział Piotr Adamczyk, radny PiS. - Mamy nadzieję, że niższe wynagrodzenie sprawi, że pani prezydent będzie z większą niż dotąd starannością wykonywać swoje obowiązki - dodał.
- Pani prezydent nie objęła swojej funkcji, żeby zarabiać pieniądze. Chodzi jej o zmienianie Łodzi - powiedział rzecznik Marcin Masłowski.
- Radni PiS po prostu mszczą się za to, że w tym tygodniu radni nie zgodzili się na powstanie pomnika Lecha Kaczyńskiego - powiedział Mateusz Walasek, radny PO.
Projekt PiS może liczyć na poparcie klubu radnych Łódź 2020, który składa się z radnych wyrzuconych rok temu z PO za niesubordynację.
TVN24
- Złemu pracownikowi nie należy się wysoka pensja. Projekt obniżenia zarobków przedstawimy podczas absolutoryjnej sesji Rady Miejskiej - powiedział Piotr Adamczyk, radny PiS. - Mamy nadzieję, że niższe wynagrodzenie sprawi, że pani prezydent będzie z większą niż dotąd starannością wykonywać swoje obowiązki - dodał.
- Pani prezydent nie objęła swojej funkcji, żeby zarabiać pieniądze. Chodzi jej o zmienianie Łodzi - powiedział rzecznik Marcin Masłowski.
- Radni PiS po prostu mszczą się za to, że w tym tygodniu radni nie zgodzili się na powstanie pomnika Lecha Kaczyńskiego - powiedział Mateusz Walasek, radny PO.
Projekt PiS może liczyć na poparcie klubu radnych Łódź 2020, który składa się z radnych wyrzuconych rok temu z PO za niesubordynację.
TVN24