Troje do kultury. Kto zostanie nowym ministrem?
Dodano:
Bogdan Zdrojewski, ustępujący minister kultury, nie zamierzał rezygnować ze stanowiska ani startować w europejskich wyborach. Został do tego przymuszony, gdy po alkoholowym incydencie na lotnisku we Frankfurcie z kandydowania zrezygnował Jacek Protasiewicz.
To on miał być liderem dolnośląskiej listy Platformy. Po jego rezygnacji PO potrzebowała wyborczej lokomotywy. Padło na Zdrojewskiego. Wygrał w cuglach, teraz musi się pożegnać z rządem.
Zaraz po wyborach minister zaproponował Donaldowi Tuskowi dwoje kandydatów na swoich następców, ale zdaniem osób z otoczenia premiera szef rządu ma własny pomysł na resort. Początkowo Platforma zamierzała zastąpić Zdrojewskiego Rafałem Trzaskowskim, likwidując kierowane przez niego Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji. W tej koncepcji nowy resort miał łączyć kulturę i cyfryzację. Platforma przestraszyła się jednak, że pojawi się zarzut tworzenia ministerstwa pod konkretną osobę.
Według naszych informacji szansę na objęcie resortu ma dwoje kandydatów: rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa- -Błońska i przewodniczący klubu PO Rafał Grupiński. Oboje mają świetne kontakty z ludźmi kultury. Wciągając Grupińskiego do rządu, Tusk osłabiłby jeszcze bardziej opozycyjną grupę skupioną wokół Grzegorza Schetyny i miałby go pod kontrolą. Z drugiej strony mógłby tym zrobić niespodziewany prezent swoim wrogom. – W resorcie kultury łatwo zbudować swoją pozycję i się odbić – mówi osoba z otoczenia premiera. I dodaje, że jego zdaniem większe szanse na objęcie stanowiska ma Małgorzata Kidawa-Błońska. Ma świetnie kontakty w środowisku filmowców (jej mężem jest znany reżyser Jan Kidawa-Błoński).
Cały tekst można przeczytać w najnowszym numerze "Wprost".
Najnowszy numer "Wprost" od poniedziałku rano będzie dostępny w formie e-wydania.
Najnowszy "Wprost" będzie także dostępny na Facebooku.
"Wprost" jest dostępny również w wersji do słuchania.
Zaraz po wyborach minister zaproponował Donaldowi Tuskowi dwoje kandydatów na swoich następców, ale zdaniem osób z otoczenia premiera szef rządu ma własny pomysł na resort. Początkowo Platforma zamierzała zastąpić Zdrojewskiego Rafałem Trzaskowskim, likwidując kierowane przez niego Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji. W tej koncepcji nowy resort miał łączyć kulturę i cyfryzację. Platforma przestraszyła się jednak, że pojawi się zarzut tworzenia ministerstwa pod konkretną osobę.
Według naszych informacji szansę na objęcie resortu ma dwoje kandydatów: rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa- -Błońska i przewodniczący klubu PO Rafał Grupiński. Oboje mają świetne kontakty z ludźmi kultury. Wciągając Grupińskiego do rządu, Tusk osłabiłby jeszcze bardziej opozycyjną grupę skupioną wokół Grzegorza Schetyny i miałby go pod kontrolą. Z drugiej strony mógłby tym zrobić niespodziewany prezent swoim wrogom. – W resorcie kultury łatwo zbudować swoją pozycję i się odbić – mówi osoba z otoczenia premiera. I dodaje, że jego zdaniem większe szanse na objęcie stanowiska ma Małgorzata Kidawa-Błońska. Ma świetnie kontakty w środowisku filmowców (jej mężem jest znany reżyser Jan Kidawa-Błoński).
Cały tekst można przeczytać w najnowszym numerze "Wprost".
Najnowszy numer "Wprost" od poniedziałku rano będzie dostępny w formie e-wydania.
Najnowszy "Wprost" będzie także dostępny na Facebooku.
"Wprost" jest dostępny również w wersji do słuchania.