PSL mówi, że nie poprze
"To, co zaproponował premier Miller, jest niczym innym tylko próbą konfrontacji, próbą walki. A w atmosferze walki w parlamencie żadnych dobrych rzeczy nie można zrobić. No cóż, wybrali taką drogę, biorą odpowiedzialność, szkoda, że nic dobrego raczej nie może się w takiej atmosferze urodzić" - ocenił Kalinowski.
"Żeby przeciąć wszelkie dywagacje informuję, że PSL nie poprze wniosku o wotum zaufania dla rządu premiera Millera" - dodał. "Jeżeli dojdzie do głosowania, będziemy głosowali przeciw wnioskowi o wotum zaufania dla rządu" - wtórował mu wiceszef klubu PSL Zbigniew Kuźmiuk. Powiedział też, że na spotkaniach z klubami opozycyjnymi spróbują ustalić wspólny scenariusz.
Kalinowski przypomniał, że dwa tygodnie temu PSL skierowało do szefów wszystkich partii parlamentarnych list w sprawie konieczności powołania nowego rządu. Podkreślił, że "PSL nie jest zainteresowane powrotem do rządu".
Potrzebna jest bardzo poważna debata o stanie państwa i o tym, co rząd zamierza robić w najbliższych miesiącach, żeby Polskę przygotować do członkostwa w UE - uważa Kalinowski. W środę rano posłowie odrzucili wniosek PSL o to, by rząd jeszcze na obecnym posiedzeniu Sejmu przedstawił taką informację.
Natomiast sekretarz klubu SLD Wacław Martyniuk był ze spotkania bardzo zadowolony. Twierdził, że w ogóle nie było na nim mowy o tym, czy PSL poprze, czy nie poprze wotum zaufania dla rządu.
"Mówiliśmy o przyszłości. O tym, co będzie po wygranym dla nas - bo jestem przekonany o tym - wotum zaufania, o sprawach ważnych dla kraju" - powiedział Martyniuk. Rozmowa - jak twierdził - dotyczyła tego, jak "wspólnie rozwiązywać problemy kraju".
Uzgodniono, że na początku lipca dojdzie do spotkania, podczas którego przedstawiciele PSL i SLD "wyspecyfikują problemy", co do których będą mogli się porozumieć na forum parlamentu.
em, pap