Nie dla "podwójnej większości" w UE
Zgodnie z Traktatem Akcesyjnym Polska miała 27 głosów w Radzie UE i te głosy dawały jej pozycję podobną Niemcom, Francji, Anglii i Włochom. Przewodniczący Konwentu Europejskiego Valery Giscard d'Estaing zaproponował odejście od kompromisu nicejskiego poprzez wprowadzenie zasady podejmowania decyzji w Radzie "podwójną większością" - zwykłą większością liczby państw i większością 60 proc. ludności całej UE. Taka podwójna większość ograniczyłaby możliwości blokowania decyzji przez 39-milionową Hiszpanię czy 38-milionową Polskę, a zwiększyłaby możliwości 81- milionowych Niemiec.
"W ubiegły wtorek Rada Ministrów na mój wniosek (...) zajęła absolutnie jasne stanowisko, dotyczące braku zgody na zmianę nicejskiej formuły głosowania w systemie większości kwalifikowanej" - powiedział Cimoszewicz w przerwie narady unijnych szefów dyplomacji.
Uzgodnili oni, że projekt traktatu konstytucyjnego, który wyłonił się z w piątek z debaty w Konwencie Europejskim, jest tylko "podstawą do rozpoczęcia konferencji międzyrządowej".
W Konwencie zasiadali delegaci rządów i parlamentów, ale ostateczną decyzję o kształcie unijnej konstytucji podejmie rozpoczynająca się w październiku konferencja międzyrządowa 25 obecnych i przyszłych państw członkowskich.
em, pap