Niemcy przesłałi Polakom dokumenty dot. okupacji

Dodano:
Jak donosi "Nasz Dziennik” do Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku trafiły dokumenty w Niemiec w sprawie jednego z wątków śledztwa dot. obławy augustowskiej.
Dokumenty te dotyczą działań Niemców w Lidzie oraz na terenie więzienia przy ulicy Kopernika w Białymstoku. Prokuratorzy prosili o te materiały w związku ze śledztwami w sprawie obławy augustowskiej i ofiar zbrodni nazistowskich, których m.in. szczątki odnaleziono podczas prac poszukiwawczych w maju tego roku na terenie aresztu śledczego.

Dokumenty przesłane z z Centrali Badania Zbrodni Narodowosocjalistycznych w Ludwigsburgu obecnie są tłumaczone na język polski. Prośba o materiały w sprawie obławy dotyczyła wszczętego na podstawie zeznań świadka w październiku 2013 r. przez prokuratorów z białostockiego IPN tzw. lidzkiego wątku śledztwa. Śledczy pozyskali zdjęcia ukazujące tajemniczą sowiecką ekshumację, dokonaną zaraz po wojnie na poligonie w Lidzie na Białorusi. Obecnie trwa dochodzenie, czyje ciała wtedy podejmowano: Żydów, których Niemcy rozstrzeliwali na terenie tego poligonu, osób innych narodowości czy może ofiar obławy augustowskiej? Aby to stwierdzić, sprawą kluczową jest pozyskanie wiedzy na temat działania na terenie Lidy komanda 1005, które przed wkroczeniem na ziemie dawnej Rzeczypospolitej Armii Czerwonej miało za zadanie wydobywanie ciał z dołów śmierci, w których spoczywały ofiary niemieckich zbrodni, i palenie ich, tak aby zatrzeć ślady.

Jeżeli się okaże, że Niemcy spalili zwłoki na poligonie w Lidzie, powstanie pytanie, czyje ciała ekshumowali Sowieci. Dokumenty przesłane z Niemiec to m.in. odpowiedź na skierowane kilka miesięcy temu przez białostocki IPN pismo do Centrali Badania Zbrodni Narodowosocjalistycznych w Ludwigsburgu z prośbą m.in. o sprawdzenie, czy komando 1005 wykonywało swoje działania na terenie poligonu w Lidzie, oraz o dokumenty w sprawie operacji Niemców na terenie Lidy. W latach 1941-1944 był to teren administracyjnie włączony do Komisariatu III Rzeszy Wschód, a później Komisariatu Białoruś.

Śledztwo w sprawie zbrodni popełnionych na terenie więzienia przy ulicy Kopernika w Białymstoku dotyczy m.in. odkrycia tam, w jamie nr 1, dołu śmierci z 24 szkieletami (3 kobiety, pozostali to mężczyźni). Jest to jama określona wstępnie przez prokuratorów jako niemiecka jama egzekucyjna. Prowadzący dochodzenie na podstawie znalezionych przedmiotów przypuszczają, że mogli to być przedstawiciele polskiej inteligencji, nauczyciele, lekarze, urzędnicy, których Niemcy więzili na Kopernika jako zakładników.

W grobie nr 3 znaleziono 17 szkieletów, w większości kobiet i dzieci, w tym noworodków. Na szczątkach nie ma śladów wskazujących, że te osoby zostały zamordowane. Prawdopodobnie są to ciała osób, które zmarły z powodu wycieńczenia organizmu bądź epidemii. Jedna z przyjętych przez IPN hipotez zakłada, że mogli to być Romowie, bo dokumenty archiwalne wskazują, że w więzieniu na Kopernika Niemcy więzili takie osoby. Z tych przekazów wynika, że wielu Cyganów zmarło tu m.in. na tyfus. Inna hipoteza mówi o żydowskich ofiarach niemieckich zbrodni.

Nasz Dziennik

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...