Opiekun licealistów, którzy przebywali w Liberii wydał oświadczenie
Dodano:
Dziewięcioosobowa grupa z salezjańskiego liceum we Wrocławiu odbyła misję w zachodniej Afryce. W Liberii - - państwie, w którym odnotowano ponad 200 zgonów z powodu gorączki krwotocznej wywołanej wirusem ebola - pomagała tamtejszym dzieciom. Na początku sierpnia młodzież wróciła z Liberii. Podróż wzbudziła wiele wątpliwości. Według mediów była ona zagrożeniem dla polskich podróżników – podaje gazeta.pl
Organizator misji i opiekun grup ks. Jerzy Babiak po godzi. 15 zamieścił oficjalnie oświadczenie na stronie liceum, z którego wynika, że w projekcie w Monrowii w dniach 2-29 lipca 2014 roku wzięło udział 8 wolontariuszy, w tym 5 uczniów Liceum Salezjańskiego wraz z opiekunem. Babiak odniósł się także do zarzutu dotyczącego zdrowia i bezpieczeństwa uczestników projektu w sytuacji zagrożenia zarażeniem wirusa Ebola. Oświadczył, że
" W momencie rozpoczęcia projektu Liberia nie była dotknięta epidemią Eboli, a jej granice były otwarte. P planowanym wyjeździe został poinformowany Główny Inspektorat Sanitarny w Warszawie, który pismem z dn. 30 czerwca 2014 roku poinformował i pouczył o istniejącej w Liberii sytuacji, a także nie sugerował pozostania w kraju i nie zakazał wyjazdu" - napisał ksiądz i dodał, że przed wyjazdem poinformowany został także polski MSZ, a uczestnicy zostali poinformowani o ryzyku zarażenia chorobami tropikalnymi (w tym wirusem Ebola) oraz zostali pouczeni o koniecznych zachowaniach prewencyjnych. "- Wszyscy uczestnicy odbyli cykl koniecznych szczepień i konsultacji medycznych, czego potwierdzeniem stały się tzw. Żółte Książeczki; - udział niepełnoletnich uczestników został potwierdzony pisemną zgodą rodziców; - po przyjeździe w porozumieniu z rodzicami przyjęto linię indywidualnej obserwacji i konsultacji medycznej; - organizator projektu po przyjeździe pozostaje cały czas w kontakcie z uczestnikami i ich rodzicami, służąc ewentualną pomocą; - o powrocie została poinformowana Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczne we Wrocławiu" - dodał w oświadczeniu duchowny.
AT, gazeta.pl
" W momencie rozpoczęcia projektu Liberia nie była dotknięta epidemią Eboli, a jej granice były otwarte. P planowanym wyjeździe został poinformowany Główny Inspektorat Sanitarny w Warszawie, który pismem z dn. 30 czerwca 2014 roku poinformował i pouczył o istniejącej w Liberii sytuacji, a także nie sugerował pozostania w kraju i nie zakazał wyjazdu" - napisał ksiądz i dodał, że przed wyjazdem poinformowany został także polski MSZ, a uczestnicy zostali poinformowani o ryzyku zarażenia chorobami tropikalnymi (w tym wirusem Ebola) oraz zostali pouczeni o koniecznych zachowaniach prewencyjnych. "- Wszyscy uczestnicy odbyli cykl koniecznych szczepień i konsultacji medycznych, czego potwierdzeniem stały się tzw. Żółte Książeczki; - udział niepełnoletnich uczestników został potwierdzony pisemną zgodą rodziców; - po przyjeździe w porozumieniu z rodzicami przyjęto linię indywidualnej obserwacji i konsultacji medycznej; - organizator projektu po przyjeździe pozostaje cały czas w kontakcie z uczestnikami i ich rodzicami, służąc ewentualną pomocą; - o powrocie została poinformowana Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczne we Wrocławiu" - dodał w oświadczeniu duchowny.
AT, gazeta.pl