Rosyjscy żołnierze nie wiedzieli, że jadą na Ukrainę?
Dodano:
- My jesteśmy zwykłe chłopaki, które robią to, co im każą. Jedziemy tu jak mięso armatnie, nie wiemy po co i dlaczego - powiedział jeden z rosyjskich żołnierzy schwytanych przez ukraińską armię.
Służby bezpieczeństwa Ukrainy opublikowały wypowiedzi żołnierzy rosyjskich, schwytanych w rejonie donieckim. Film z zatrzymanymi żołnierzami umieszczono na Facebooku.
- Dopiero, kiedy zaczęli nas bombardować, domyśliłem się, że jestem na Ukrainie. Jechaliśmy kolumnami, nie po drodze, a po polach. Nie widziałem, gdzie przekroczyliśmy granicę. Dowództwo powiedziało nam tylko, że mamy w trzy dni przejechać 70 kilometrów - powiedział Iwan Milczkow, jeden ze złapanych Rosjan.
Według danych z Kijowa, złapano 10 rosyjskich żołnierzy, którzy byli częścią większego oddziału, liczącego nawet do 400 wojskowych.
Przełożeni schwytanych żołnierzy mieli im powiedzieć, że jadą na ćwiczenia. Podobno zorientowali się, że znajdują się na Ukrainie gdy ujrzeli czołg z flagą ukraińską.
Zdjęcia i dane osobowe zatrzymanych Rosjan zostały opublikowane przez ukraińskie Ministerstwo Obrony. Walerij Heletej, szef resortu zwrócił się do Rosjan, czy wśród zatrzymanych nie ma ich bliskich. Dlaczego? Oficjalnie żołnierze znajdują się na ćwiczeniach na terytorium Rosji.
Polskie Radio
- Dopiero, kiedy zaczęli nas bombardować, domyśliłem się, że jestem na Ukrainie. Jechaliśmy kolumnami, nie po drodze, a po polach. Nie widziałem, gdzie przekroczyliśmy granicę. Dowództwo powiedziało nam tylko, że mamy w trzy dni przejechać 70 kilometrów - powiedział Iwan Milczkow, jeden ze złapanych Rosjan.
Według danych z Kijowa, złapano 10 rosyjskich żołnierzy, którzy byli częścią większego oddziału, liczącego nawet do 400 wojskowych.
Przełożeni schwytanych żołnierzy mieli im powiedzieć, że jadą na ćwiczenia. Podobno zorientowali się, że znajdują się na Ukrainie gdy ujrzeli czołg z flagą ukraińską.
Zdjęcia i dane osobowe zatrzymanych Rosjan zostały opublikowane przez ukraińskie Ministerstwo Obrony. Walerij Heletej, szef resortu zwrócił się do Rosjan, czy wśród zatrzymanych nie ma ich bliskich. Dlaczego? Oficjalnie żołnierze znajdują się na ćwiczeniach na terytorium Rosji.
Polskie Radio