To nie koniec eboli: Wirus dotarł do Lipska i Sztokholmu?
Dodano:
Z objawami gorączki krwotocznej do szpitala trafiło dwóch mężczyzn, w Lipsku, na wschodzie Niemiec, oraz w stolicy Szwecji - Sztokholmie. W tym pierwszym przebywa biznesmen, który wrócił z Liberii przed kilkoma dniami, zaś w niedzielę do tego drugiego skierowany został mężczyzna, który "przebywał w kraju objętym epidemią eboli".
Według ostatniego bilansu, w Afryce Zachodniej na ebolę zmarło już ponad 1550 osób: blisko 700 w Liberii, 430 w Gwinei, ponad 420 w Sierra Leone i sześć w Nigerii.
Choć nie ma jeszcze oficjalnego, skutecznego lekarstwa na chorobę, to w przyszłym tygodniu mają zostać podjęte wstępne badania na ludziach szczepionki produkcji koncernu GlaxoSmithKline, a jesienią - produkowanej przez NewLink Genetics.
Jak dotąd najskuteczniejsza mieszanką przeciwciał jest ZMapp, które wiąże białka wirusa eboli i zapoczątkowuje reakcję immunologiczną zaatakowanego przez niego organizmu. Wyniki działania ZMapp sprawdzone na rezusach specjaliści, m.in. profesor wirusologii David Evans z brytyjskiego Uniwersytetu Warwick, uznają za "nadzwyczaj zachęcające".
Problem tylko w tym, że testowany wirus nie jest dokładnie tym samym szczepem, który wywołał epidemię w Afryce. ednak w warunkach laboratoryjnych ZMapp ograniczał namnażanie się tego szczepu (gwinejskiego), co sugeruje, że może okazać się lekiem o dużej skuteczności.
TVN24
Choć nie ma jeszcze oficjalnego, skutecznego lekarstwa na chorobę, to w przyszłym tygodniu mają zostać podjęte wstępne badania na ludziach szczepionki produkcji koncernu GlaxoSmithKline, a jesienią - produkowanej przez NewLink Genetics.
Jak dotąd najskuteczniejsza mieszanką przeciwciał jest ZMapp, które wiąże białka wirusa eboli i zapoczątkowuje reakcję immunologiczną zaatakowanego przez niego organizmu. Wyniki działania ZMapp sprawdzone na rezusach specjaliści, m.in. profesor wirusologii David Evans z brytyjskiego Uniwersytetu Warwick, uznają za "nadzwyczaj zachęcające".
Problem tylko w tym, że testowany wirus nie jest dokładnie tym samym szczepem, który wywołał epidemię w Afryce. ednak w warunkach laboratoryjnych ZMapp ograniczał namnażanie się tego szczepu (gwinejskiego), co sugeruje, że może okazać się lekiem o dużej skuteczności.
TVN24