Amerykańskie śmigłowce zniknęły z radarów. Piloci zgubili się nad Polską
Dodano:
W związku z trudnymi warunkami atmosferycznymi, 6 amerykańskich wojskowych śmigłowców zostało zmuszonych do awaryjnego lądowania na polu rzepaku niedaleko Grudziądza. Maszyny leciały na ćwiczenia do Mirosławca.
Amerykańskie śmigłowce leciały na ćwiczenia do Mirosławca, gdy nagle pogoda załamała się, zmuszając pilotów do awaryjnego lądowania. Mgła i niski pułap chmur sprawiły, że 5 Black Hawków oraz 1 Chinook wylądowały na polu rzepaku w miejscowości Gruta niedaleko Grudziądza.
Widok śmigłowców wzbudził nie lada sensację w miejscowości. Mieszkańcy Gruty przyszli na miejsce zobaczyć co było przyczyną lądowania Amerykanów. – Sami podeszli do nas zapytać, gdzie wylądowali, w jakiej miejscowości. Byli przyjaźnie nastawieni – powiedział jeden z mieszkańców. Inni robili sobie zdjęcia ze śmigłowcami oraz zaglądali do środka.
– Powiedzieli, że musieli lądować ze względu na złe warunki. Nie wiedzieli, gdzie są, więc dostali ode mnie informator o naszej gminie po angielsku. Żołnierze byli sympatyczni, rozmawiali z mieszkańcami, pokazywali śmigłowce. Niektórzy mogli nawet wejść do środka – powiedziała Halina Kowalkowska, wójt gminy Gruta.
W Grucie żołnierze spędzili ok. 2 godzin, a następnie odlecieli do Mirosławca. W tym czasie żandarmeria wojskowa szukała Amerykanów, których śmigłowce zniknęły z radarów.
TVN 24, Radio Zet
Widok śmigłowców wzbudził nie lada sensację w miejscowości. Mieszkańcy Gruty przyszli na miejsce zobaczyć co było przyczyną lądowania Amerykanów. – Sami podeszli do nas zapytać, gdzie wylądowali, w jakiej miejscowości. Byli przyjaźnie nastawieni – powiedział jeden z mieszkańców. Inni robili sobie zdjęcia ze śmigłowcami oraz zaglądali do środka.
– Powiedzieli, że musieli lądować ze względu na złe warunki. Nie wiedzieli, gdzie są, więc dostali ode mnie informator o naszej gminie po angielsku. Żołnierze byli sympatyczni, rozmawiali z mieszkańcami, pokazywali śmigłowce. Niektórzy mogli nawet wejść do środka – powiedziała Halina Kowalkowska, wójt gminy Gruta.
W Grucie żołnierze spędzili ok. 2 godzin, a następnie odlecieli do Mirosławca. W tym czasie żandarmeria wojskowa szukała Amerykanów, których śmigłowce zniknęły z radarów.
TVN 24, Radio Zet