Krakowski paluch
"Paluszki i krakersy to dwa ciasta, których w domu ze względu na technologię i specyficzny skład wypiec nie sposób. Ciasto jest bardzo delikatne i kapryśne" - dodał Górski.
Potwierdziła to pierwsza próba - paluszek miał wprawdzie aż 1,94 m długości, ale po wyjęciu z pieca wydawał się zbyt płaski, a potem pękł. Sukcesem zakończyło się drugie podejście, w którym powstał idealnych kształtów słony przysmak, choć znacznie krótszy.
Kawałek surowego ciasta najpierw był rozciągany i formowany. Później na chwilę został zanurzony w gorącym roztworze, który nadaje paluszkom ich brązowy kolor, a potem trafił do pieca rozgrzanego do 230 stop. C.
"Ten piec zbudowaliśmy specjalnie na tę okazję. W środku ma wymiary dwa na dwa metry, a zasilany jest elektrycznie" - tłumaczył Aleksander Jarmołowicz z Bydgoszczy, który ma już na swoim koncie wykonanie pieca do wypieku największego na świecie chleba. Chleb ważący ponad 1168 kg powstał dwa lata temu w Pleszewie i trafił do Księgi Rekordów Guinessa.
Na wpisanie do Księgi paluszka liczy także Krzysztof Górski, który uczestniczył w ustanowieniu trzech innych rekordów: na największą zupę pomidorową, zupę rybną oraz szaszłyk.
rp, pap