Kalisz: Kaczyński ze swoim gestem został sam, bo posłowie PiS...
Dodano:
Ryszard Kalisz w rozmowie z TOK FM odniósł się do wczorajszego expose premier Ewy Kopacz, podania sobie rąk przez Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska oraz głosowania nad wotum zaufania.
– Jak posłuchałem pytań posłanki Anny Zalewskiej z PiS, która występowała w imieniu klubu, to zrozumiałem, że ani pani poseł, ani PiS nie chodzi o te osoby, o których krzyczeli, tylko o walkę, kto kogo bardziej obrazi. Nie mogłem być przeciw, bo ustawiłbym się w jednym szeregu z PiS-owcami, nie mogłem poprzeć, bo jestem w opozycji, dlatego wstrzymałem się od głosu – zaczął Kalisz.
Zdaniem posła „jedno, o rząd PO daje, to to, że jesteśmy krajem proeuropejskim, a władza jest władzą przewidywalną”. – W przypadku PiS emocje, nienawiść i chęć wykluczenia poszły tak daleko, że dla wielu milionów ludzi w Polsce odróżnienie się od PiS jest ważne. Musimy w Polsce patrzeć na siebie z szacunkiem, a nie z nienawiścią.
W odniesieniu do gestu Kaczyńskiego, Kalisz stwierdził, że prezes PiS „wiedział, że nie mógł zrobić nic innego”. Dodał jednak, że pytania, które kierowali posłowie PiS, „były raczej bezpardonowymi, nieładnymi atakami”, co w konsekwencji doprowadziło do tego, że „Kaczyński z tym swoim gestem został sam”.
TOK FM
Zdaniem posła „jedno, o rząd PO daje, to to, że jesteśmy krajem proeuropejskim, a władza jest władzą przewidywalną”. – W przypadku PiS emocje, nienawiść i chęć wykluczenia poszły tak daleko, że dla wielu milionów ludzi w Polsce odróżnienie się od PiS jest ważne. Musimy w Polsce patrzeć na siebie z szacunkiem, a nie z nienawiścią.
W odniesieniu do gestu Kaczyńskiego, Kalisz stwierdził, że prezes PiS „wiedział, że nie mógł zrobić nic innego”. Dodał jednak, że pytania, które kierowali posłowie PiS, „były raczej bezpardonowymi, nieładnymi atakami”, co w konsekwencji doprowadziło do tego, że „Kaczyński z tym swoim gestem został sam”.
TOK FM