PIR - kulisy upadku sztandarowego projektu rządu Tuska

Dodano:
W najnowszym numerze WPROST Cezary Bielakowski i Anna Gielewska opisują kulisy powstania Polskich Inwestycji Rozwojowych.
Pod koniec sierpnia Mariusz Grendowicz, prezes spółki Polskie Inwestycje Rozwojowe, przerwał urlop w Prowansji. Przyjechał do Gdańska na podpisanie pierwszej umowy PIR, który razem z BGK, Lotosem i Pekao miało zbudować platformę wydobywczą ropy naftowej. Za 1,8 mld zł. Dwa dni później minister skarbu ogłosił, że Polskie Inwestycje Rozwojowe zostaną połączone z Bankiem Gospodarstwa Krajowego i powstanie „polski EBOiR”. Czyli duży bank inwestycyjny. Oznaczało to, że PIR, które miały być „kołem zamachowym polskiej gospodarki” przestają istnieć.

 - Ta katastrofa miała kilka etapów. Najpierw ogłoszono, że to będzie szybko działać, a nie mogło, bo nawet nie było spółki. Za dużo obiecano i nie dało się już tego odkręcić. Gwoździem do trumny był tekst Sienkiewicza o kupie kamieni…- mówi we WPROST rozmówca znający kulisy sprawy. Ale Polskie Inwestycje Rozwojowe miały w Platformie Obywatelskiej więcej surowych krytyków niż tylko minister Sienkiewicz.


Więcej w najnowszym wydaniu tygodnika "Wprost".

"Wprost" w wersji e-wydania:
http://ewydanie.wprost.pl/

"Wprost" w wersji na Androida jest dostępny tu:
https://play.google.com/store/apps/details?id=com.paperlit.android.wprost

"Wprost" dla użytkowników Apple:
http://itunes.apple.com/ pl/app/tygodnik-wprost/ id459708380?mt=8

"Wprost" można czytać także dzięki aplikacji na Facebooku:
https://apps.facebook.com/tygodnikwprost/?fb_source=search&ref=ts
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...