Okradali artystów?
Byłemu prezesowi Kazimierzowi K. i byłemu skarbnikowi ZASP-u Cezaremu M. prokuratura przedstawiła zarzuty upoważnienia księgowego do inwestowania pieniędzy związku bez zgody i wiedzy prezydium zarządu głównego. "Nie zobowiązali go do konsultowania tego typu decyzji, co doprowadziło do zakupu obligacji stoczni, nie sprawowali też żadnego nadzoru nad inwestowaniem pieniędzmi" - podkreślił prokurator.
Grozi im za to do trzech lat pozbawienia wolności.
Wniosek w tej sprawie we wrześniu 2002 roku złożył do prokuratury Warszawa-Śródmieście obecny prezes ZASP-u Olgierd Łukaszewicz. Zapowiadał wówczas, że w związku z zaistniałą sytuacją ZASP stoi przed niebezpieczeństwem utraty płynności finansowej w I i II kwartale 2003 r. Wyjaśniał też, że choć były prezes i skarbnik mogli nie wiedzieć o dokonaniu tego konkretnego zakupu, nie zwalnia ich to z odpowiedzialności za sytuację, w jakiej znalazł się związek. Sam Kazimierz K. utrzymywał, że o zakupie obligacji nie wiedział i że księgowy dokonał tego posunięcia bez konsultacji.
Zakupu obligacji Stoczni Szczecińskiej Porta Holding SA dokonano na przełomie lutego i marca 2002 r. Były to krótkoterminowe obligacje wysokiego ryzyka. Przy ich zakupie uczestniczył ING Bank Śląski.
sg, pap