Polityk PSL zatrzymany. "Policja mnie pobiła"
Dodano:
Kandydat na radnego Płocka z list Polskiego Stronnictwa Ludowego został zatrzymany przez policję za zakłócanie porządku, krzyki i wulgarne odzywki. Mężczyzna twierdził, że to policja była agresywna w trakcie interwencji oraz że został pobity na komisariacie - podaje Fakt.pl.
Kandydat na radnego został zatrzymany w nocy z piątku na sobotę. Policja poinformowała, że 25-latek był pod wpływem alkoholu i szarpał się z policjantami. Dlatego też miał zostać skuty kajdankami.
Mężczyzna wyszedł z aresztu dopiero w sobotę. Dostał on mandat za zakłócanie porządku.
Sam kandydat PSL na radnego stwierdził, że jest ofiarą tej sytuacji oraz że został pobity na komisariacie. - Policjanci stwierdzili, że wiedzą, jaki to ze mnie cwaniaczek. I dotkliwie mnie pobili. Dosłownie tarzali mną po podłodze - mówił.
Mężczyzna zrobił już obdukcję. Zapowiedział, że będzie dążył do zwolnienia funkcjonariuszy, którzy mieli go pobić.
Fakt.pl
Mężczyzna wyszedł z aresztu dopiero w sobotę. Dostał on mandat za zakłócanie porządku.
Sam kandydat PSL na radnego stwierdził, że jest ofiarą tej sytuacji oraz że został pobity na komisariacie. - Policjanci stwierdzili, że wiedzą, jaki to ze mnie cwaniaczek. I dotkliwie mnie pobili. Dosłownie tarzali mną po podłodze - mówił.
Mężczyzna zrobił już obdukcję. Zapowiedział, że będzie dążył do zwolnienia funkcjonariuszy, którzy mieli go pobić.
Fakt.pl