Pomnik ofiar w Smoleńsku? "Za duży, naruszy przepisy ruchu drogowego"
Dodano:
Władimir Miedinski, rosyjski minister kultury, odniósł się do budowy pomnika ofiar katastrofy w Smoleńsku. Jego zdaniem 100-metrowa ściana obok lotniska to zbyt dużo. Proponuje, aby skrócić ją do 40 metrów.
– Otrzymaliśmy projekt pomnika o długości 100 metrów. Jego realizacja jest niemożliwa z technicznego punktu widzenia, gdyż naruszyłoby to przepisy bezpieczeństwa związane z ruchem samochodowym – zaczął minister. – Po drugie - nie ma tam odpowiedniego terenu na tak duży pomnik. My chcemy, aby to był nie tylko pomnik, ale również miejsce, w którym ludzie mogliby oddać hołd; by były tam ławki, skwer; by było to miejsce na refleksje; by można tam było pobyć sam na sam z tą tragedią – dodał.
Miedinski powiedział, że Rosja zaproponowała skrócenie ściany do 40 metrów. – Nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi. Piłka jest po stronie polskiej. My swoją część pracy wykonaliśmy - teren wydzieliliśmy, podłączyliśmy władze obwodowe. Gotowi jesteśmy w każdej chwili stworzyć warunki dla zbudowania tego pomnika.
Na koniec szef rosyjskiego resortu kultury odniósł się do budowy w Krakowie pomnika jeńców bolszewickich z lat 1919-1921. Powiedział, że „Rosja będzie ubolewać, jeśli strona polska przeszkodzi budowie”. Jego zdaniem „to dobra inicjatywa”. Wyraził przy tym zdziwienie „nerwową reakcją polskich polityków”. Dodał, że jest przecież „pomnik w Katyniu i my się z tego powodu nie denerwujemy”.
TVN 24
Miedinski powiedział, że Rosja zaproponowała skrócenie ściany do 40 metrów. – Nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi. Piłka jest po stronie polskiej. My swoją część pracy wykonaliśmy - teren wydzieliliśmy, podłączyliśmy władze obwodowe. Gotowi jesteśmy w każdej chwili stworzyć warunki dla zbudowania tego pomnika.
Na koniec szef rosyjskiego resortu kultury odniósł się do budowy w Krakowie pomnika jeńców bolszewickich z lat 1919-1921. Powiedział, że „Rosja będzie ubolewać, jeśli strona polska przeszkodzi budowie”. Jego zdaniem „to dobra inicjatywa”. Wyraził przy tym zdziwienie „nerwową reakcją polskich polityków”. Dodał, że jest przecież „pomnik w Katyniu i my się z tego powodu nie denerwujemy”.
TVN 24