Lądownik Philae zakończy misję? Wyczerpuje się bateria
Dodano:
Według inżynierów z Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), lądownik Philae próbnika międzyplanetarnego Rosetta może przestać działać - powodem są bowiem wyczerpujące się baterie. Maszyna posiada jedynie skąpe panele słoneczne do zasilania, ale nie otrzymuje zbyt wiele światła, ponieważ osiadła w zacienionym miejscu komety.
Jeśli nic się nie zmieni, bateria wyczerpie się w sobotę. Szefowie ESA podjęli decyzję o przyspieszeniu zaplanowanego schematu badawczego i jeszcze w piątek uruchomili wiertło, które pobierze próbki materii komety, przeanalizuje je i wyśle dane na Ziemię.
Co ciekawe, udział w skonstruowaniu tego przyrządu mają Polacy. Wchodzące w jego skład urządzenie Mupus, stworzone przez naukowców z Centrum Badań Kosmicznych PAN, ma się wbić w powierzchnię jądra komety, by zbadać m.in. jego temperaturę.
Użycie wiertła wiąże się z ryzykiem zdestabilizowania lądownika, a nawet przewrócenia go - od momentu lądowania na dwóch z trzech nóg, robot ponieważ pozostaje w chwiejnej równowadze na powierzchni praktycznie pozbawionej grawitacji komety. Sytuację komplikuje dodatkowo fakt, iż nie udało się uruchomić dwóch harpunów, które miały przytwierdzić lądownik do powierzchni komety.
Po ostatnich danych telemetrycznych inżynierowie wnioskują, ze wiertło wysunęło się na 25 cm od podstawy lądownika, ale wtedy macierzysty próbnik Rosetta, krążący wokół komety i służący do przekazywania informacji od Philae na Ziemię, schował się za horyzontem i łączność z robotem urwała się. Miała być wznowiona w nocy z piątku na sobotę.
Stephan Ulamec z ESA nadzorujący pracę próbnika poinformował, że inżynierowie podejmą próbę zmiany usytuowania lądownika tak aby baterie słoneczne miały większy dopływ energii. - Nie wiemy czy uzyskaliśmy jakieś próbki, być może bateria będzie już wyczerpana kiedy będziemy mogli ponownie nawiązać kontakt - powiedział.
Naukowcy mają nadzieję, że pobrane i przeanalizowane przez przyrządy lądownika próbki pomogą poszerzyć wiedzę na temat powstania planet oraz życia, gdyż tworzące materię komet lód i skały pochodzą z czasów formowania się Układu Słonecznego.
Gazeta Wyborcza