Merkel: Polacy doznali z rąk Niemców niewyobrażalnych cierpień
Dodano:
- Niemcy są świadomi okrucieństw i odpowiedzialności za zbrodnie nazistów, bez których nie byłoby wypędzeń - mówiła podczas przemówienia w Polsce kanclerze Angela Merkel. Biorąca udział w spotkaniu premier Polski Ewa Kopacz zaznaczyła, że nie jesteśmy zakładnikami historii.
Premier Ewa Kopacz i kanclerz Niemiec Angela Merkel spotkały się w Krzyżowej, w ćwierćwiecze historycznej Mszy Pojednania. Została tam otwarta wystawa "Odwaga i pojednanie". W 1989 roku w tym samym miejscu odbyła się symboliczna Msza Pojednania, w której udział wzięli Tadeusz Mazowiecki i Helmut Kohl. Było to symboliczne nowe otwarcie relacji polsko-niemieckich.
- Historyczne spotkanie miało wymiar etyczny, przez lata nasyciliśmy je treścią - mówił Kopacz wspominając spotkanie Mazowieckiego i Kohla. Merkel dodała, że choć obecnie Polacy i Niemcy spotykają się jako partnerzy, to powinniśmy dokładać starań, by szerzyć wiedzę, tak by młodzi ludzie mogli zrozumieć historię.
- Niemcy są świadomi okrucieństw i odpowiedzialności za zbrodnie nazistów, bez których nie byłoby wypędzeń - powiedziała kanclerz Niemiec. Zaznaczyła też, że Polacy doznali niewyobrażalnych cierpień ze strony jej rodaków.
Merkel odniosła się także do aktualnych wydarzeń na Ukrainie. Stwierdziła, że pokój jest możliwy jednie jeśli prowadzony będzie dialog z Rosją.
"Gazeta Wyborcza"
- Historyczne spotkanie miało wymiar etyczny, przez lata nasyciliśmy je treścią - mówił Kopacz wspominając spotkanie Mazowieckiego i Kohla. Merkel dodała, że choć obecnie Polacy i Niemcy spotykają się jako partnerzy, to powinniśmy dokładać starań, by szerzyć wiedzę, tak by młodzi ludzie mogli zrozumieć historię.
- Niemcy są świadomi okrucieństw i odpowiedzialności za zbrodnie nazistów, bez których nie byłoby wypędzeń - powiedziała kanclerz Niemiec. Zaznaczyła też, że Polacy doznali niewyobrażalnych cierpień ze strony jej rodaków.
Merkel odniosła się także do aktualnych wydarzeń na Ukrainie. Stwierdziła, że pokój jest możliwy jednie jeśli prowadzony będzie dialog z Rosją.
"Gazeta Wyborcza"