29. Gala KSW: Chalidow i Pudzianowski górą
Dodano:
Podczas 29. gali KSW Mamed Chalidow pokonał w walce wagi półciężkiej Bretta Coopera i choć spodziewano się tego, Polak miał twardy orzech do zgryzienia - jego zwycięstwo ogłoszono dopiero przez decyzję sędziów. W podobny sposób zakończyła się walka Mariusza Pudzianowskiego z Pawłem Nastulą.
Cooper okazał się być doskonale przygotowany technicznie do starcia z Chalidowem, zaskakując go poziomem walki zarówno w stójce, jak i w parterze. W trzeciej rundzie Polak dwukrotnie w krótkim odstępie czasu trafił zawodnika z Kalifornii prawym na głowę. Ten zrewanżował się ciosami w stójce, by znów zostać obalonym. Cooper wstał jednak bez większych problemów już po kilkunastu sekundach. Na 30 sekund przed końcem, Chalidow ponownie przewrócił Coopera, ale już nie miał czasu na technikę kończącą. Wygrał pojedynek na punkty.
Z kolei Mariusz Pudzianowski pokonał, po dogrywce, Pawła Nastulę w walce wagi ciężkiej. Była to rewelacyjna walka, podczas której obaj zawodnicy pokazali kilka efektownych elementów technicznych - co najbardziej dziwiło w przypadku "Pudziana". Tym razem to były strongman triumfował (decyzją sędziów), zaś dla Nastuli była to pożegnalna walka - jak sam deklarował.
sport.wp.pl
Z kolei Mariusz Pudzianowski pokonał, po dogrywce, Pawła Nastulę w walce wagi ciężkiej. Była to rewelacyjna walka, podczas której obaj zawodnicy pokazali kilka efektownych elementów technicznych - co najbardziej dziwiło w przypadku "Pudziana". Tym razem to były strongman triumfował (decyzją sędziów), zaś dla Nastuli była to pożegnalna walka - jak sam deklarował.
sport.wp.pl