Znaleziono notatki nożownika z Czarnkowa. "Duszę ojca zanieczyścił szatan"
Dodano:
W poniedziałek policja zatrzymała nożownika z Czarnkowa, który zaatakował cztery osoby, zabijając jedną z nich. Mężczyzna może być niepoczytalny. 26-latek, po tygodniu poszukiwań, został zatrzymany na tarasie widokowym w centrum miasta. Chwilowo odmówił złożenia zeznań zasłaniając się niepamięcią.
- Miał przy sobie nóż. Policjanci kazali mu go rzucić. Niestety nie reagował na polecenia. Dlatego użyto paralizatora - wyjaśnia Wojciech Michałkiewicz z czarnkowskiej policji. Jak podają Fakty TVN, Marcin F. od miesięcy leczył się psychiatrycznie. Na jego stan psychiczny wskazują m.in. notatki znalezione w miejscu zatrzymania. Można w nich wyczytać m.in. "Boże oczyść ojca, bo zanieczyścił jego duszę szatan. Jego dusza jest ciemna niczym noc. Szatan manipuluje ją jak marionetką". Ojciec był pierwszą ofiarą nożownika. - Mówił, że to za mojego boga - tłumaczy konkubina jego ojca, kolejna ofiara nożownika. Następnie zaatakował on sąsiadów z mieszkania poniżej. Jedna z ofiar zmarła.
Na dziwne zachowanie Marcina F. wskazuje konkubina ojca nożownika - Pismo święte zaczął czytać chyba od tygodnia. Kupił sobie lichtarze, takie co się szykuje, jak ksiądz na kolędę przychodzi. Świeczki sobie pozapalał i po prostu modlił się. Myśleliśmy, że się nawrócił - stwierdziła. Za zabójstwo sąsiada i usiłowanie zabójstwa trzech kolejnych osób Marcinowi F. grozi dożywocie. Biegli zdecydują czy jest on poczytalny. Jeśli uznają że wymaga leczenia, ten może uniknąć więzienia i trafić do zakładu zamkniętego dla psychicznie chorych.
pg, tvn24
Na dziwne zachowanie Marcina F. wskazuje konkubina ojca nożownika - Pismo święte zaczął czytać chyba od tygodnia. Kupił sobie lichtarze, takie co się szykuje, jak ksiądz na kolędę przychodzi. Świeczki sobie pozapalał i po prostu modlił się. Myśleliśmy, że się nawrócił - stwierdziła. Za zabójstwo sąsiada i usiłowanie zabójstwa trzech kolejnych osób Marcinowi F. grozi dożywocie. Biegli zdecydują czy jest on poczytalny. Jeśli uznają że wymaga leczenia, ten może uniknąć więzienia i trafić do zakładu zamkniętego dla psychicznie chorych.
pg, tvn24