Komunistów traktować jak faszystów
Tych wszystkich przestępstw, za które grozi mu kara od 3 do 8 lat pozbawienia wolności, Piecha miał się dopuścić publikując na łamach "Pochodni" artykuły, w których wzywał do podjęcia walki o socjalizm, wprowadzenia dyktatury proletariatu oraz obalenia siłą systemu kapitalistycznego.
Dziesięciu czołowych czeskich polityków (w tym prezydenta Vaclava Klausa, b. prezydenta Vaclava Havla, b. premiera Milosza Zemana) Piecha nazwał zdrajcami ojczyzny. W jednym z artykułów napisał także, że w przypadku niepokojów do demonstrantów przed ambasadami państw członkowskich NATO będzie można strzelać.
Piecha jest sympatykiem niezarejestrowanego ugrupowania Komunistyczna Młodzież Czechosłowacji, które od roku 1999 "stara się - w duchu Marksa, Engelsa i Lenina - walczyć o socjalizm i komunizm", i członkiem liczącej prawie 19 tysięcy osób, działającej oficjalnie Komunistycznej Partii Czechosłowacji.
Uważa on, że proces ma charakter polityczny, a on sam jest ofiarą politycznego prześladowania i świadkiem tego, jak w Czechach gwałcone są wolności obywatelskie, w tym prawo wolności wypowiedzi.
Czeskie media przypominały, że w Czechach od kilku lat udaje się skutecznie walczyć z prawicowym ekstremizmem, a w kilku procesach za propagowanie faszyzmu wydano już wyroki skazujące. Zdaniem prestiżowego dziennika "Lidove noviny", policja nie umie natomiast walczyć z ekstremizmem lewicowym.
Według politologa Zdeńka Zborzila, "sierp i młot są nie tylko znakiem radzieckiego bolszewizmu, ale znajdują się także w herbie Austrii". Ocena przejawów lewicowego ekstremizmu jest, jego zdaniem, zawsze bardzo trudna, bo prawie nigdy nie jest jednoznaczna.
rp, pap