12-latek napadł na bank z granatem w dłoni
Dodano:
12-latek z granatem w ręce wszedł do jednej z placówek bankowych w centrum Siemianowic Śląskich i zażądał 2000 zł. Szybka reakcja policjantów doprowadziła do zatrzymania nieletniego przestępcy. O jego losie zadecyduje teraz sąd dla nieletnich.
We wtorek około godziny 16.00 dyżurny siemianowickiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie o tym, że młody chłopak, trzymając w ręce granat, zażądał od pracownicy placówki bankowej pieniędzy w kwocie 2000 zł. Na miejsce niezwłocznie pojechali policjanci, którzy na ulicy, nieopodal banku zatrzymali chłopaka o podanym rysopisie.
Okazał się nim 12-letni mieszkaniec Katowic, przy którym mundurowi znaleźli "granat". Na całe szczęście przedmiot, za pomocą którego zastraszył pracownicę banku, był jedynie głośnikiem do odtwarzania muzyki. O losie "wybuchowego" nieletniego zadecyduje teraz sąd dla nieletnich.
policja.pl
Okazał się nim 12-letni mieszkaniec Katowic, przy którym mundurowi znaleźli "granat". Na całe szczęście przedmiot, za pomocą którego zastraszył pracownicę banku, był jedynie głośnikiem do odtwarzania muzyki. O losie "wybuchowego" nieletniego zadecyduje teraz sąd dla nieletnich.
policja.pl