Cimoszewicz: Putin będzie szukał kozła ofiarnego. Potem możliwa "mała wojenka"
Dodano:
Jak mówił na antenie TVN24 Włodzimierz Cimoszewicz, Rosja w obliczu słabnącego rubla będzie prawdopodobnie poszukiwać "kozła odpowiedzialnego", ale, jak podkreślił senator, będzie to rozwiązanie tymczasowe. Później odpowiedzią na kryzys może być "wojenna ucieczka do przodu".
- W związku ze słabym rublem może stracić stanowisko prezes centralnego banku Rosji, może premier Miedwiediew. Od dawna spekulowano, że Putin pod ręką trzyma byłego ministra finansów, żeby zastąpił Miedwiediewa, kiedy to będzie potrzebne - rozważał Cimoszewicz. W jego opinii, prezydent Rosji będzie przekonywał ludzi, że osłabienie rubla wynika z błędów urzędników rządowych lub specjalnego, konspiracyjnego działania USA. - Ale ludzie zaczną odczuwać we własnej kieszeni konsekwencje - podkreślił.
- Są dwa rozwiązania. Po pierwsze Putin będzie się bronił wszelkimi sposobami i wtedy rośnie prawdopodobieństwo rozwiązań siłowych. (..) Wyobrażam sobie, że jeżeli w Rosji pojawi się fala niezadowolenia, zacznie się represjonowanie niezadowolonych - ocenił.
Druga opcja to "mała wojenka" na Ukrainie, by "kolejny zastrzyk patriotyzmu wtłoczyć do organizmu społeczeństwa rosyjskiego"
Cimoszewicz porównał obecną sytuację rubla do kryzysu finansowego w Rosji w 1998 roku. - Putin miał wydobyć Rosję z bagna chaosu, kryzysu finansowego, niepłaconych pensji. Budowano taką legendę, ludzie nie bardzo się zastanawiali, że te wszystkie przypisywane mu dokonania były możliwe dzięki sytuacji na rynkach gazu i ropy, że poza trzymaniem gubernatorów za twarz Putin nic nie zrobił, nie zreformował gospodarki, nie zmienił systemu podatkowego itd. - wskazał senator. - W tej chwili uświadomienie sobie tego oznacza totalną destrukcję legendy Putina - podsumował.
TVN24
- Są dwa rozwiązania. Po pierwsze Putin będzie się bronił wszelkimi sposobami i wtedy rośnie prawdopodobieństwo rozwiązań siłowych. (..) Wyobrażam sobie, że jeżeli w Rosji pojawi się fala niezadowolenia, zacznie się represjonowanie niezadowolonych - ocenił.
Druga opcja to "mała wojenka" na Ukrainie, by "kolejny zastrzyk patriotyzmu wtłoczyć do organizmu społeczeństwa rosyjskiego"
Cimoszewicz porównał obecną sytuację rubla do kryzysu finansowego w Rosji w 1998 roku. - Putin miał wydobyć Rosję z bagna chaosu, kryzysu finansowego, niepłaconych pensji. Budowano taką legendę, ludzie nie bardzo się zastanawiali, że te wszystkie przypisywane mu dokonania były możliwe dzięki sytuacji na rynkach gazu i ropy, że poza trzymaniem gubernatorów za twarz Putin nic nie zrobił, nie zreformował gospodarki, nie zmienił systemu podatkowego itd. - wskazał senator. - W tej chwili uświadomienie sobie tego oznacza totalną destrukcję legendy Putina - podsumował.
TVN24