Z armaty do komara
"Trzeba podkreślić, że czyn nie był nacechowany wysokim stopniem społecznej szkodliwości, w związku z tym kara grzywny, choć czyn jest zagrożony karą do pięciu lat pozbawienia wolności lub grzywną lub karą ograniczenia wolności. Zdaniem sądu, kara grzywny jest karą adekwatną, zwłaszcza, że oskarżony był tymczasowo aresztowany" - powiedział w uzasadnieniu wyroku sędzia Łukasz Abramowicz.
Radek Falisz, mieszkaniec Wesołej pod Krakowem, został oskarżony o podrobienie legitymacji szkolnej młodszego brata, do której wkleił swoje zdjęcie, i posłużenie się tym dokumentem 28 kwietnia 2002 roku w Kielcach podczas kontroli biletów w pociągu relacji Kraków-Warszawa.
Oskarżony przyznał się do zarzucanego czynu i w porozumieniu z obrońcą wnioskował o skazanie bez przeprowadzenia postępowania dowodowego. Zaproponował karę grzywny w wysokości 1160 złotych oraz uznanie na poczet kary okresu spędzonego w areszcie. Prokurator nie sprzeciwiła się i sąd przychylił się do wniosku oskarżonego.
Falisz, uczeń trzeciej klasy liceum zaocznego w Krakowie, powiedział dziennikarzom, że jest zadowolony z wyroku. Żałuje, że nie przyjechał na pierwszą rozprawę.
Chłopak nie stawiał się w sądzie na wcześniejsze wezwania i w efekcie 1 lipca trafił do aresztu. W ubiegłą środę Sąd Rejonowy w Kielcach przychylił się do wniosku obrony o zamianę środka zapobiegawczego; uchylił areszt wobec Falisza, stosując w zamian dozór policyjny.
rp, pap