Czy dżihadyści naprawdę wykorzystali dziecko do egzekucji?

Dodano:
Rosyjski dziennik „Kommiersant”, powołując się na opinie ekspertów, stawia w wątpliwość wiarygodność opublikowanego przez Państwo Islamskie nagrania egzekucji dwóch mężczyzn przedstawianych jako agenci FSB.
Film zatytułowany jest "Odkrycie wroga wewnątrz". Został opublikowany przez oddział "Izydy". Na filmie widać dwóch mężczyzn klęczących przed chłopcem, który wygląda na mniej niż 10 lat.

Nagranie rozpoczyna się od przesłuchania jednego z nich. Mówi on, że jest obywatelem Kazachstanu i został zrekrutowany przez Rosyjską Służbę Bezpieczeństwa, aby zbliżyć się do IS. Drugi z zakładników nie podaje narodowości. Wyznaje natomiast, iż pracował dla FSB. Dodaje także, iż jego zadaniem było zabicie jednego z bojowników Państwa Islamskiego.

Dziecko po przesłuchaniu najprawdopodobniej zabija mężczyzn strzałem w głowę. Autentyczności nagrania nie zweryfikowano.

Cytowany przez „Kommiersant” specjalista ds. kryminalistyki zwraca uwagę na to, że mężczyźni, mimo deklaracji że są muzułmanami, nie pomodlili się przed śmiercią, a po strzale jedna z ofiar upadła nie na wprost, a na bok, jakby na komendę.

„Pistolet, z którego strzelano, Glock kalibru 9 mm, to potężna broń. Odległość, z której oddano strzał, jest mniejsza niż jeden metr. Kula powinna przebić głowę mężczyzny na wylot, wywołując silny krwotok. Tego na nagraniu nie ma. Nie widać żadnych uszkodzeń na głowach ofiar” - oceniał ekspert. Jak zaznaczał, operator nie próbował „przekonać” na nagraniu widzów, że domniemani agenci FSB rzeczywiście nie żyją. Według eksperta, przy wcześniejszych nagraniach z egzekucji, ciała ofiar były filmowane pod różnymi kątami, a w tym przypadku tego nie zrobiono.

"Kommiseriant", ibtimes.co.uk
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...