Atak hakerów na "New York Times" i agencję prasową. "Początek III wojny światowej"
Dodano:
Jak informuje amerykańska prasa, w piątek czasu miejscowego konta na Twitterze dziennika "New York Times" oraz agencji prasowej United Press International zostały przejęte przez hakerów. Kilka dni wcześniej z kolei włamano się na strony centralnego dowództwa wojsk USA.
Hakerzy włamali się na konto "NYT" na Twitterze. "Atak nie trwał długo i obecnie sprawdzany jest jego zakres; komunikaty zamieszczone w tym czasie na profilu gazety zostały już usunięte" - poinformował dziennik.
Z kolei w ciągu raptem 10 minut na Twitterze agencji UPI pojawiły się newsy sugerujące, że amerykański lotniskowiec USS George Washington został zaatakowany, a papież Franciszek obwieścił początek trzeciej wojny światowej.
To kolejny z serii ataków hakerskich na media. Część z nich miała przeprowadzić Syryjska Armia Elektroniczna.
Z kolei 12 stycznia hakerzy "sympatycy dżihadystów z organizacji Państwo Islamskie", jak sami o sobie mówią, włamali się na konta centralnego dowództwa wojsk USA (CENTCOM) na Twitterze i portalu YouTube.
W kilku wpisach na Twitterze hakerzy ostrzegli amerykańskich żołnierzy, by "uważali", i opublikowali nazwiska amerykańskich generałów oraz ich adresy. W czasie trwania ataku hakerzy umieścili w sieci m.in. domniemane dane wywiadowcze dotyczące Chin i Korei Północnej. Pentagon nieoficjalnie ocenia, że atak najpewniej nie stanowił zagrożenia dla bezpieczeństwa.
New York Times, Washington Post
Z kolei w ciągu raptem 10 minut na Twitterze agencji UPI pojawiły się newsy sugerujące, że amerykański lotniskowiec USS George Washington został zaatakowany, a papież Franciszek obwieścił początek trzeciej wojny światowej.
To kolejny z serii ataków hakerskich na media. Część z nich miała przeprowadzić Syryjska Armia Elektroniczna.
Z kolei 12 stycznia hakerzy "sympatycy dżihadystów z organizacji Państwo Islamskie", jak sami o sobie mówią, włamali się na konta centralnego dowództwa wojsk USA (CENTCOM) na Twitterze i portalu YouTube.
W kilku wpisach na Twitterze hakerzy ostrzegli amerykańskich żołnierzy, by "uważali", i opublikowali nazwiska amerykańskich generałów oraz ich adresy. W czasie trwania ataku hakerzy umieścili w sieci m.in. domniemane dane wywiadowcze dotyczące Chin i Korei Północnej. Pentagon nieoficjalnie ocenia, że atak najpewniej nie stanowił zagrożenia dla bezpieczeństwa.
New York Times, Washington Post