Schetyna: Pierwszy czołg, który rozbijał bramę Auschwitz, był prowadzony przez Ukraińca
Dodano:
- Pierwszy czołg, który rozbijał bramę Auschwitz, był prowadzony przez Ukraińca, Igora Hawryłowicza Pobirczenko, późniejszego profesora prawa arbitrażowego - tłumaczył w Radiu ZET szef MSZ Grzegorz Schetyna, broniąc swojej wypowiedzi ws. roli Ukraińców w wyzwalaniu obozu Auschwitz.
Schetyna zapewnił, iż w przyszłości „będzie wyrażał się bardziej precyzyjnie”. - Powiedziałem prawdę, a prawda zawsze się obroni - zaznaczył.
W ocenie ministra spraw zagranicznych kontrowersje wokół jego wypowiedzi wynikają z konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. - To jest element wojny ojczyźnianej. Rosjanie chcą pokazać, że dziedzictwo Armii Czerwonej, wielu ofiar zwycięstwa nad faszyzmem, jest dziś po stronie Federacji Rosyjskiej. W Armii Czerwonej nie było narodowości radzieckiej - mówił.
Schetyna zaznaczył, iż wyzwalali nie tylko Rosjanie, ale i Ukraińcy. - Rosjanie nie mogą tego dziś przyznać, bo jest to wpisane w konflikt ukraińsko-rosyjski. To fałszuje prawdę historyczną, która jest taka, że oprócz większości rosyjskiej, w Armii Czerwonej było 1-1,2 miliona żołnierzy ukraińskich. W wojnie propagandowej i tej prawdziwej, która trwa dziś w Donbasie, o tym się dziś nie mówi. Historia powinna być wolna od propagandy - dodał.
Radio ZET
W ocenie ministra spraw zagranicznych kontrowersje wokół jego wypowiedzi wynikają z konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. - To jest element wojny ojczyźnianej. Rosjanie chcą pokazać, że dziedzictwo Armii Czerwonej, wielu ofiar zwycięstwa nad faszyzmem, jest dziś po stronie Federacji Rosyjskiej. W Armii Czerwonej nie było narodowości radzieckiej - mówił.
Schetyna zaznaczył, iż wyzwalali nie tylko Rosjanie, ale i Ukraińcy. - Rosjanie nie mogą tego dziś przyznać, bo jest to wpisane w konflikt ukraińsko-rosyjski. To fałszuje prawdę historyczną, która jest taka, że oprócz większości rosyjskiej, w Armii Czerwonej było 1-1,2 miliona żołnierzy ukraińskich. W wojnie propagandowej i tej prawdziwej, która trwa dziś w Donbasie, o tym się dziś nie mówi. Historia powinna być wolna od propagandy - dodał.
Radio ZET