Strażak podpalał, a potem gasił pożary
Do jednego pierwszych podpaleń doszło w listopadzie minionego roku na terenie miejscowości Szałe. Wówczas nieznany sprawca podpalił drewnianą stodołę, w której znajdowały się meble oraz urządzenia gospodarcze. Łączne straty oszacowane przez pokrzywdzonego wyniosły 15 tys. złotych. Na miejscu zdarzenia kaliscy policjanci przeprowadzili oględziny, zabezpieczyli ślady i przesłuchali świadków. Od tamtego czasu trwały czynności zmierzające do ustalenia sprawcy tego zdarzenia. Jednak pomimo podjętych działań, nie udało się ustalić kim był podpalacz. Dochodzenie w tej sprawie zostało umorzono z powodu niewykrycia sprawcy.
Ponieważ na terenie miejscowości Szałe oraz najbliższej okolicy doszło do kolejnych pożarów, decyzją Komendanta Miejskiego Policji w Kaliszu została powołana specjalna grupa operacyjno-dochodzeniowa, w której skład weszli policjanci z Wydziału Kryminalnego, Dochodzeniowo-Śledczego oraz Komisariatu Policji w Opatówku.
Zebrano dowody, które dały podstawę do wytypowania oraz zatrzymania podejrzanego. Okazało się, że sprawcą podpaleń jest 19-letni mieszkaniec Kalisza służący jako ochotnik w straży pożarnej. Młody mężczyzna „działał” w nocy. Przyjeżdżał na rowerze, wybierał miejsce, a następnie przy użyciu substancji łatwopalnych wzniecał ogień. Później uczestniczył w jego gaszeniu, pobierając za udział w akcji wynagrodzenie. Ze sprawcą przeprowadzono wizję lokalną w trakcie której wskazywał miejsca popełnienia przestępstw.
19-latek usłyszał zarzuty ośmiu uszkodzeń mienia poprzez podpalenie. Przyznał się do winy. Kaliszanin za czyny, o które jest podejrzany, a które spowodowały straty szacowane na ponad 25 tysięcy złotych, odpowie już wkrótce przed sądem. Za tego typu przestępstwa grozi mu kara 5 lat pozbawienia wolności.
policja.pl