Wyciek depesz wywiadów: Brytyjczycy prosili RPA o pomoc w zwerbowaniu Koreańczyka
Dodano:
Według informacji wynikających z uzyskanych i opublikowanych przez Al Jazeerę oraz “The Guardian” depesz wywiadowczych, brytyjski wywiad zagraniczny MI6 prosił południowoafrykańskie służby o pomoc w zwerbowaniu informatora z Korei Północnej.
Brytyjczycy zaoferowali Koreańczyków "długotrwałą tajną współpracę w zamian za wynagrodzenie”. MI6, wydział Secret Intelligence Service zwróciło się do południowoafrykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Państwa, by przeprowadzić wspólną operację. Miała ona na celu rekrutację szpiega w niejasnym dla zachodnich wywiadów systemie podejmowania decyzji politycznych w państwie Kim Dzong Una.
"Zwracamy się z prośbą o wasze wsparcie dla naszego oficera” – napisano w depeszy. Brytyjski agent miał "przechwycić” Koreańczyka w trakcie przesiadki pomiędzy lotami i "zachęcić go, by zaakceptował długotrwałą współpracę”.
RPA miałaby zapewnić pomoc w zidentyfikowaniu i kontrolowaniu potencjalnego informatora przed jego przylotem. Ponadto zadaniem Afrykańczyków byłoby zapewnienie, że żaden przedstawiciel Korei Północnej nie uprzedzi brytyjskiego wywiadu na lotnisku.
Udział RPA pozostałby tajny nawet dla werbowanego agenta. Afrykański wywiad rzekomo odpowiedział nazywając propozycję "niezwykłą możliwości, które jeśli się powiedzie, może wielce pomóc naszym wysiłkom na rzecz zdobyciu rzetelnych informacji o możliwości proliferacji broni atomowej przez Koreę Północną”. W depeszy nie stwierdzono jednak jednoznacznie, czy operacja została przeprowadzona.
Al Jazeera
"Zwracamy się z prośbą o wasze wsparcie dla naszego oficera” – napisano w depeszy. Brytyjski agent miał "przechwycić” Koreańczyka w trakcie przesiadki pomiędzy lotami i "zachęcić go, by zaakceptował długotrwałą współpracę”.
RPA miałaby zapewnić pomoc w zidentyfikowaniu i kontrolowaniu potencjalnego informatora przed jego przylotem. Ponadto zadaniem Afrykańczyków byłoby zapewnienie, że żaden przedstawiciel Korei Północnej nie uprzedzi brytyjskiego wywiadu na lotnisku.
Udział RPA pozostałby tajny nawet dla werbowanego agenta. Afrykański wywiad rzekomo odpowiedział nazywając propozycję "niezwykłą możliwości, które jeśli się powiedzie, może wielce pomóc naszym wysiłkom na rzecz zdobyciu rzetelnych informacji o możliwości proliferacji broni atomowej przez Koreę Północną”. W depeszy nie stwierdzono jednak jednoznacznie, czy operacja została przeprowadzona.
Al Jazeera