MSW rozpracowywało szefów służb? Szef PSL nie wierzy, dla PiS to "klimat republik bananowych"

Dodano:
- Są stosowne organy, toczy się śledztwo, jest niezależna prokuratura, jest prokurator generalny - wyliczał wicepremier Janusz Piechociński, odnosząc się do doniesień o podsłuchiwaniu szefów służb specjalnych przez specjalną grupę pracowników ministerstwa spraw wewnętrznych.
- Mam wiarę w ludzi i nie chcę podważać wiary w kogokolwiek, bo jeśli nie będziemy mieli do siebie zaufania, to znaczy, że nasz świat zwariował - dodał szef PSL.

Przewodniczący klubu parlamentarnego PiS ocenił, że trwa "walka o władzę PO i PSL-u przy użyciu służb specjalnych". - To przypomina klimat z republik bananowych - stwierdził Mariusz Błaszczak. Jego zdaniem, sprawą powinna zająć się komisja śledcza.

Według "Gazety Wyborczej” w tajnej grupie wydzielonej latem 2014 roku z oficjalnego zespołu działającego w ABW, mieli pracować policjanci z Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji oraz oficerowie Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

Zadaniem grupy było sprawdzenie, czy za nielegalnie nagranymi rozmowami polskich ministrów, biznesmenów i wysokich urzędników państwowych stoją byli szefowie trzech służb specjalnych (wszyscy w stopniu generała), ich zastępcy oraz szef CBA Paweł Wojtunik. Według informacji „Wyborczej” grupę nadzorował ówczesny minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz.

TVN24/x-news
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...